Jest niezwykle gorąco co odczuwa każdy kto został na wakacje w Polsce (niezwykle, bo zwykle leje lub najzimniej jest nad morzem). Długi okres bardzo wysokich temperatur ma też jeden dodatkowy efekt uboczny – może być kłopot z dostawą energii. Wysoka temperatura atakuje nas z dwóch stron – zmniejsza możliwości produkcyjne w elektrowniach oraz zwiększa zapotrzebowanie na energię elektryczną – nasze klimatyzatory pracują na pełnej mocy. Ponieważ prognoza pogody jest zadziwiająco stała – kolejny tydzień wielkich upałów, a na dodatek sierpień to tradycyjny okres remontowy w energetyce gdzie część bloków jest odstawiana dla prowadzenia prac remontowych lub konserwatywnych – pojawia się naturalna nerwowość Operatora Systemu Przesyłowego. Wczoraj pojawiło się nawet coś czego nie pamięta się od dawna – z uwagi na problemy OSP przywrócił tzw. stopnie zasilania. Wszyscy odbiorcy mocy powyżej 300 kW posiadają plany zasilania (limity dostaw), które mogą być aktywowane na wypadek problemów z siecią. OSP w sytuacjach problemów przesyła informację o wymaganym poziomie odbioru mocy w danej godzinie. OSP robi bilans możliwej generacji w elektrowniach oraz prognozowanego zapotrzebowania na energię (uwzględnia też możliwość wypadnięcia największego aktualnie pracującego bloku energetycznego) i na tej podstawie przesyła informację o stopniach zasilania – pomiędzy 11 a 20. Właśnie pojawiło się coś co może jeszcze niektórzy pamiętają z czasów lat 80-tych – 20-ty stopień zasilania czyli zjeżdżamy do minimum w pewnych godzinach i odbieramy tylko tyle energii żeby zapewnić ciągłość produkcji lub bezpieczną pracę urządzeń.
Analogicznie w dni świąteczne (tu niedziele sierpniowe) – i tym razem takie same skale na obu obrazkach po 18 000 MW. Jak widać konsumpcja w dni świąteczne jest znacznie niższa niż w tygodniu (wiec dni robocze są bardziej groźne w dostawach), ale i tu widać więcej o jakieś 500 – 800 MW w mocy szczytowej – co charakterystyczne szczyt jest w dolinie wieczornej (około godziny 21), a nie jak w dniu roboczym popołudniu (o około 13).
Według informacji PSE Operator rekordowe zapotrzebowanie w ubiegłym tygodniu sięgało nawet 22 300 MW, a moc dyspozycyjna w rękach operatora to około 25 tys. Jest wiec jeszcze nadwyżka, ale sytuacja po stronie zapotrzebowania utrzymuje się wysoko (z uwagi na kolejne fale upałów) natomiast po stronie wytwarzania należy liczyć się z coraz większymi ubytkami i mniejszą mocą.
