Realizacja wniosków o pomoc prawną prokuratury polskiej i rosyjskiej odbywa się w oparciu o „Europejską konwencję o pomocy prawnej w sprawach karnych”, którą podpisała zarówno Polska jak i Rosja. Dlaczego, to ma tak duże znaczenie? Ponieważ artykuł 2 tej konwencji stanowi, że „można odmówić udzielenia pomocy prawnej drugiej stronie, jeżeli strona wezwana uzna, że wykonanie wniosku mogłoby naruszyć suwerenność, bezpieczeństwo, porządek publiczny lub inne podstawowe interesy państwa”.
Krzysztof Kwiatkowski - Polityk i urzędnik, w latach 2009–2011 minister sprawiedliwości w pierwszym rządzie Donalda Tuska, w latach 2009–2010 także prokurator generalny, od 2013 prezes Najwyższej Izby Kontroli. Senator VII kadencji, poseł na Sejm VII kadencji.
Rzecznik Prasowy Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk Zbigniew Rzepa mówił: „Rosjanie wystąpili do nas o dokumenty o przeszłości pilotów i ich przodków, bo tworzą ich rys psychologiczny i w tym celu sięgają po informacje na temat najbliższych. Dlatego polscy prokuratorzy wystąpili do IPN, gdzie znajdują się archiwa urzędów stanu cywilnego, czyli akta paszportowe dotyczące przodków pilotów, ich pochodzenia, wykształcenia i zatrudnienia”.
Czy to znaczy, że jesteśmy związani wnioskiem strony rosyjskiej i musimy go w ten sposób zrealizować? Nie.
Po pierwsze, dokumenty te nie zostały jeszcze przesłane do Rosji i znajdują się w Polsce, a wymiana informacji w ramach realizacji wniosków o pomoc prawną odbywa się nie przez prokuraturę wojskową prowadzącą tzw. śledztwo smoleńskie, a przez organy centralne obu państw. To polska Prokuratura Generalna musi ocenić, czy dany wniosek z zagranicy zrealizuje, a jeżeli tak, to w jakim zakresie…
Po drugie, czy jest podstawa, żeby takiego wniosku strony rosyjskiej nie zrealizować? Tak, jest taka podstawa, daje ją wspomniany przeze mnie artykuł 2 konwencji np. poprzez ocenę, że jego realizacja stanowi naruszenie „suwerenności, porządku publicznego lub podstawowych interesów państwa”.
Po trzecie, to prokuratura ostatecznie zdecyduje, czy przekazać te dane, lecz mój osobisty pogląd jest taki, że nie należy tego robić, na pewno w zakresie kopii dokumentów z IPN. W takiej sytuacji na Polsce ciąży obowiązek niezwłocznego udzielenia informacji, że wykonanie wniosku nie jest możliwe.
Sytuacja ta pokazuje, że przepisy międzynarodowe regulujące tę problematykę nie są złe same w sobie, trzeba mieć tylko odwagę i znajomość tematu, żeby wiedzieć – kiedy powiedzieć "Nie".