Maciej Kowalski - konopny rolnik, obywatel "Polski B"
Najważniejszy etap produkcji takiego specyfiku do odpowiednie przygotowanie surowca konopnego. Jeśli uprawiacie sami (zachęcam: https://natemat.pl/blogi/maciejkowalski/302087,konopie-w-ogrodku-teraz-to-mozliwe), to przed przystąpieniem do robienia oleju z CBD koniecznie należy poddać surowiec dekarboksylacji, czyli przekształceniu kannabinoidów w ich neutralne ("aktywne") formy. To samo dotyczy osób kupujących z rynku "susz CBD". Można też kupić gotowe, dekarboksylowane konopie - w ten sposób będziemy mieli pewność co do oczekiwanych wyników gotowego oleju z CBD. Ja oczywiście korzystam z dekarboksylowanych konopi z Kombinatu Konopnego: kombinatkonopny.pl/produkt/konopie-dekarboksylowane-2-cbd-susz-z-kwiatostanow-konopi-30-g
Jeśli już mamy naszykowane dekarboksylowane konopie ze znaną zawartością CBD, możemy przystąpić do przygotowania oleju. Można do tego celu użyć dowolnego, ulubionego oleju jadalnego - ja korzystam z konopnego, ale testowałem też różne rodzaje oliwy, olej z pestek winogron, czy najtańsze (a pod wieloma względami równie dobre, jak nie lepsze) oleje słonecznikowy i rzepakowy. We wszystkich wypadkach wyniki końcowego produktu są praktycznie takie same, więc można tu kierować się indywidualnymi preferencjami smakowymi.
W telegraficznym skrócie przepis na olej sałatkowy z CBD jest banalny: dekarboksylowane konopie zalewamy olejem, czekamy, filtrujemy i gotowe :) Bez użycia specjalnych pras, można w przybliżeniu liczyć, że susz konopny bezpowrotnie "wciągnie" dwa razy tyle oleju ile sam waży. W przeliczeniu na 30 gramowy słoiczek ze zdjęcia, oznacza to, że gotowego produktu będzie o 60 gramów mniej niż ilość oleju, z jaką wystartujemy. Warto też pamiętać, że w przypadku oleju gram i mililitr to nie to samo - 100 mililitrów typowego oleju roślinnego to około 92-93 gramy.
Ja robię tak: 30 gramów dekarboksylowanych konopi zalewam 250 mililitrami oleju konopnego, zamykam w słoiku na noc, możliwie często mieszając zawartość. Na drugi dzień odcedzam olej na gęstym sitku, odciskając możliwie dużo oleju łyżką. Teraz warto odstawić całość na kilka godzin lub noc i znów przefiltrować, tym razem przez jednorazowy filtr do kawy. Idzie to powoli, więc warto zarezerwować na to 1-2 dni. Plus jest taki, że w tym czasie nie trzeba nic robić :) Przefiltrowanego oleju zostaje mi około 180-190 mililitrów.
Ile CBD w oleju? 30 gramów suszu 2% CBD oznacza, że cały słoiczek zawiera 600 miligramów CBD. Co ciekawe olej roślinny wyciąga z suszu praktycznie całość kannabinoidów, więc jedyną stratą, jaką trzeba brać pod uwagę, jest olej, który wsiąka w susz. Robiąc tak jak opisuję wyżej (30 gramów suszu na 250 mililitrów oleju) w gotowym oleju będzie około 400-450 mg CBD, czyli co najmniej 2 mg CBD na mililitr.
Typowego, dostępnego w sprzedaży "olejku CBD" (czyli oleju z ekstraktem konopnym) w ten sposób nie uzyskamy, ale jak ktoś lubi, można tak przygotować też "mocniejszy" olej o większym stężeniu CBD. Dodając do 30 gramów dekarboksylowanych konopi 130 mililitrów oleju roślinnego, pozostawiając to na 24 godziny i filtrując, otrzymamy około 65 mililitrów oleju zawierającego ~300 mg CBD, czyli prawie 5 mg CBD na mililitr.
Ile to kosztuje? Przygotowując od razu większą ilość oleju (np. dla rodziny czy znajomych), w zależności od rodzaju użytego oleju koszt 100 mililitrów wyniesie od kilku do kilkunastu złotych.
Zachęcam do eksperymentowania i dzielenia się swoimi odkryciami ze znajomymi - gwarantuję, że będą wdzięczni ;)