W tym tygodniu po raz pierwszy opisujemy uniwersytet z Azji. Adam dostarcza 5 dowodów na to, że National University of Singapore jest zwierciadlanym odbiciem tego miasta-państwa.
“Genius without education is like silver in the mine.” ― Benjamin Franklin
Adam Żyśko jest studentem Imperial College London, który odbył wymianę na National University of Singapore w roku akademickim 2012/13. W latach 2010/11 służył jako prezydent Imperial College Polish Society. Laureat nagród z dziedziny informatyki i matematyki.
5 cech sprawiających, że National University of Singapore idealnie odzwierciedla Singapur
1. Ścisk
Singapur jest krajem-wyspą położonym bardzo blisko potężnych terytorialnie państw takich jak Indonezja czy Malezja. Mimo swoich niewielkich rozmiarów, mieszka w nim tyle ludzi co w całej Słowacji, czyniąc Singapur najgęściej zaludnionym państwem świata, ustępując jedynie Monako.
Zagęszczenie to można wyczuć w murach Narodowego Uniwersytetu Singapuru (NUS). Potężny Kampus Kent Ridge mieści placówki dydaktyczno-naukowe (w 16 różnych wydziałach), akademiki studenckie, obiekty sportowe, biblioteki, restauracje i sklepy. Niemalże 40000 studentów i pracowników naukowych (więcej niż na UCL czy Harvardzie) korzysta ze specjalnych autobusów które skracają 40 minutowa podróż potrzebną by przejść z jednego końca kampusu na drugi pieszo.
By nadążyć za stale rosnącą liczbą studentów kampus został niedawno powiększony o kolejny duży obszar, t.zw. University Town, na którym znajdują się akademiki dla pond 2000 studentów, centra naukowe przypominające bardziej biurowce i obiekty sportowe.
Podobnie do większości Singapurczyków, studenci żyją tutaj w małych pokoikach wyposażonych jedynie w łózko, biurko i szafę. Do dyspozycji mają za to wiele przestrzeni wspólnych, gdzie spędzają czas ze znajomymi.
2. Konkurencja
Singapurczycy, żyjąc w tak gęsto zaludnionym kraju, musieli wyrobić w sobie odpowiednie cechy by "przetrwać". Cechy te sprawiły, że uważani są za jeden z najciężej pracujących narodów świata. Konkurencję zauważyć można w wielu innych dziedzinach życia poczynając od wyścigu kto pierwszy wsiądzie do metra, kończąc na tym kto będzie miał najdroższą torebkę Louis Vuitton.
Na uczelni "wyścig szczurów” podkręcany jest jeszcze bardziej przez system oceniania. Oceny wystawiane są według rozkładu normalnego, t.j. najwyżej 25% najlepszych studentów dostanie z danego przedmiotu A, kolejne 15% B itd. Taki system sprawia, że studenci wzajemnie napędzają się do coraz cięższej pracy.
Singapurski pęd do sukcesu przejawia się nie tylko w nauce. Kiedy ogłoszono, że NUS awansował z 28 na 25 miejsce w rankingu najlepszych uczelni świata, na kampusie można było się poczuć atmosferę niczym podczas święta narodowego.
Przed rozpoczęciem roku akademickiego, reprezentanci każdego wydziału przygotowują pokazy taneczne oraz artystycznie wykonane pojazdy które prezentują w pierwszym tygodniu sierpnia podczas wydarzenia nazywanego Rag and Flag. Wygrane drużyny dostają nagrody, które następnie prezentują wybranej przez siebie organizacji charytatywnej. Studenci tak bardzo angażują się w przygotowania, że podczas wręczania nagród widać łzy i euforię niczym przy ceremonii rozdawania medali na igrzyskach olimpijskich.
3. Zorganizowanie
Singapur zdaje się żyć dewizą „zaplanuj i pracuj dopóki nie wykonasz”. Stał się już finansowym centrum Azji, najczystszym krajem Azji, wyeliminował przestępczość i jest w piątce najbogatszych krajów świata (według PKB na osobę).
Singapurczycy, w pogoni za sukcesem, starannie organizują swój czas by być jak najefektywniejsi. Jako że ciągła nauka nie jest najbardziej efektywna, większość studentów poświęca bardzo dużo czasu na różnego rodzaju zajęcia relaksacyjne. Właściwie każdy student należy do klubów sportowych i stara się poświęcić każdą wolną chwilę ulubionej dyscyplinie. W akademikach stoją na korytarzach pianina i właściwie zawsze słychać utwór grany przez studenta, który akurat zrobił sobie 10 minutową przerwę od pracy. Wchodząc do losowego pokoju w budynkach uczelnianych, mamy dużą szansę spotkać grupkę uczniów ćwiczących śpiew a'capella czy grających akurat w grę planszową.
Zadziwiające może też być jak mało snu potrzebują często miejscowi studenci. Nawet po 4 nad ranem, w hali sportowej spotkać można studentów grających w badmintona czy tenisa stołowego. Ich organizacja sprawia, że naprawdę na wszystko znajdują czas.
4. Most między zachodem a wschodem
Jednym z celów jakie obrał sobie Singapur jest stanie się państwem łączącym wszystko co najlepsze w kulturze azjatyckiej i nadać temu europejsko-amerykańską siłę. Miasto Lwa ma stać się pośrednikiem między firmami położnymi w południowo-wschodniej Azji i inwestorami z Europy.
Władze NUS zdają sobie sprawę, że kontakty personalne są niesamowicie ważnym elementem budowania więzi międzynarodowych dlatego bardzo mocno stawiają na programy wymian. Wśród 30000 studentów, około 2500 to uczniowie z uczelni zagranicznych. Uczelnia chwali się umowami partnerskimi ze 180 uczelniami oraz 220 wydziałami na całym świecie.
Dzięki tego typu strategii, na kampusie, podobnie jak w całym Singapurze, widać bardzo wielu europeiczyków i amerykanów, którzy bardzo dobrze odnajdują się w tutejszych warunkach.
5. Kontrola
Zmiana jakiej dokonał Singapur w bardzo krótkim okresie czasu nie byłaby możliwa gdyby nie sposób zarządzania państwem. Choć zarysowany tutaj obraz wydaje się być utopią, Miasto Lwa ma też ciemne strony. Singapur, w drodze do swoich celów, wprowadził bardzo ścisłą kontrolę i porównywany jest przez to często do państwa policyjnego. Wygórowane kary skutecznie zniechęcają mieszkańców Singapuru do łamania zasad (nawet takich jak żucie gumy).
Na NUS uczniowie także muszą przestrzegać bardzo precyzyjnych reguł. Niektóre z przykładów to: zakaz palenia na całym obszarze kampusu, zakaz przebywania na obiektach sportowych podczas burzy czy (jakże zabawny) zakaz zamykania drzwi do pokoju kiedy przebywa w nim para chłopiec plus dziewczynka.
Jeśli chodzi o kwestie edukacyjne to także nie ma całkowitej wolności. Uczniowie, by dostać dyplom np. z inżynierii muszą zaliczyć także kursy językowe, z nauk społecznych a nawet artystyczne. Absolwenci mają być nie tylko specjalistami w swojej dziedzinie, ale także ludźmi rozumiejącymi świat jako całość.
By widzieć postęp w edukacji, na wielu przedmiotach zadawane są cotygodniowe prace domowe które wpływają na końcową ocenę. Dodatkowo, obecność na wykładach i ćwiczeniach jest często sprawdzana i nieobecności mogą negatywnie wpłynąć na wyniki.