Termin subitizing (angielski neologizm) pojawił się w literaturze za sprawą Kaufmana, Lorda, Rees’a i Volkmanna, którzy w 1949 roku wprowadzili go dla oznaczenia procesu szybkiej, wręcz natychmiastowej i co najważniejsze dokładnej oceny liczebności niewielkich zbiorów elementów, chcąc go odróżnić zarówno od mniej dokładnego szacowania jak i bardziej złożonego i trwającego w czasie liczenia.
Subitizing zachodzi zarówno u zwierząt jak i ludzi. W badaniach Friedmana (1972) noworodki poddawano procedurze habituacji (przywykania) do zbiorów o określonej liczby elementów i oczekiwano, iż w przypadku prezentacji zbioru o innej liczebności uzyska się efekt dyshabituacji. Już w trzeciej dobie życia (po 52 godzinach) noworodki potrafiły rozróżniać bodźce jedno od dwuelementowych, a trzymiesięczne dzieci zbiory dwu od trzyelementowych.
W klasycznym eksperymencie Otto Koehlera (1956) kruki (Corvus corax) miały dyskryminować liczbę kropek malowanych na pokrywkach garnków w zakresie od jeden do siedmiu. Procedura wyglądała w sposób następujący. Najpierw Koehler prezentował pewną liczbę kropek na kartce papieru, a następnie zwierzęta odszukiwały wśród garnków analogiczną wartość zapisaną również kropkami, choć ich układ był inny niż ten na papierze. Dzięki prawidłowej odpowiedzi mogły dostać się do pokarmu ukrytym we właściwym pojemniku pod pokrywą. Kruki Koehlera radziły sobie z liczbami od jeden do siedmiu bardzo dobrze mimo, że badacz cały czas modyfikował nie tylko wzory jakie mogły tworzyć kropki, ale też zmieniał ich wielkość dbając by np. dwie czarne plamy miały takie samo pole powierzchni co pięć mniejszych na innej pokrywce, aby wyeliminować możliwość wpływu intensywności barwy bodźca w stosunku do tła. Koehler doszedł do wniosku, że zwierzęta bazują na dwóch niezależnych zdolnościach numerycznych. W przypadku kruków chodzi o tą pierwszą polegającą na zmyśle wizualnoprzestrzennym, gdzie można dostrzec liczebność w równoczesnej ekspozycji bodźców policzalnych. Druga zdolność, którą prezentowały zwierzęta w innych badaniach Koehlera to umiejętność zliczania bodźców pojawiających się sekwencyjnie. Jego zdaniem badane zwierzęta przejawiały zachowanie które opisał jako liczenie bezsłowne (Koehler, 1956).
Jak dotąd istnieje jedno doniesienie mówiące być może o zdolności subityzowania jaj w gnieździe. Odkrycie było zgoła przypadkowe. Luon (2003) zajmował się zjawiskiem pasożytnictwa lęgowego u łyski amerykańskiej (Fulica americana). Ptaki te zakładają gniazda w których składają do 8 jaj. Jednak często podkładają swoje jaja sąsiadom. Luona zaciekawił fakt czemu nawet w przypadku podłożenia jaj w niektórych gniazdach jest osiem, a w niektórych więcej. Doszedł do wniosku, że liczba jaj w gnieździe zależy od tego czy łyska rozpozna jajo jako podłożone (będzie różniło się odcieniem skorupki od jej własnych) czy też, potraktuje je jak własne. W pierwszym przypadku takie jajo lub jaja są wytaczane na brzeg gniazda i ptak kontynuuje składanie swoich ośmiu jaj, w rezultacie czego jaj w gnieździe jest o jedno lub dwa więcej. Warto zauważyć, że podejrzane jaja nie są wyrzucane z gniazda a mają tylko „gorsze miejscówki“. W drugiej sytuacji, kiedy jajo nie zostaje rozpoznane jako podejrzane, ptak składa jaja i kończy ten proces wcześniej tak, że razem z podrzuconymi w gnieździe jest "przepisowe" osiem jaj. Fizjologicznie samice mogłyby mieć więcej potomstwa, ale widok ośmiu podobnych jaj powoduje u nich zakończenie znoszenia i rozpoczęcie wysiadywania. Luon doszedł do wniosku, że w jakiś sposób łyski zdają sobie sprawę z liczby jaj w gnieździe.