Francja obok Włoch, Szwecji, Norwegii czy Polski jest kolejnym krajem zakazującym transakcji na "duże" kwoty gotówką. W obliczu problemów z wiarygodnością systemów bankowych czy hiperinflacji na Ukrainie i Wenezueli takie zakazy są niejako ukłonem w stronę Bitcoin i złota.
Ograniczenie transakcji gotówkowych do kwot wyłącznie opiewających na poniżej 1000 euro jest bardzo dziwną decyzją.
Problemu w legalnych transakcjach gotówkowych nie ma Singapur.
Banknot 10 000 dolarów singapurskich jest największym papierowym pieniądzem działającym obecnie w obiegu. Jego wartość to ponad 7000 USD czyli ponad 28 000 złotych.
We Francji i innych krajach wprowadzających gotówkowe restrykcje bardzo prawdopodobne są następujące konsekwencje:
- zwiększenie lub nawet powstanie nowej - dużej szarej strefy ludzi wymieniających tysiące euro, dolarów albo funtów brytyjskich
W obliczu takich zakazów osoby które dotychczas zgromadziły np. 10 000 euro oszczędności automatycznie znajdują się "na cenzurowanym". Nie mogą po prostu iść do sklepu i legalnie zrobić dużych zakupów. Albo nawet małych. Bo moim zdaniem zakup smartfona i komputera za łącznie 2000 euro to dla przeciętnego Francuza raczej małe zakupy technologiczne.
Smutne, że rząd uczciwych obywateli niejako "wpycha" w szarą strefę.
- odpływ kapitału
Wiele osób, zamiast ryzykować popełnienie przestępstwa czy wykroczenia płacąc legalnie odłożoną gotówką po prostu z nią wyjedzie albo wyśle przelewem za granicę.
Strzał w stopę dla rządu.
- odstraszenie potencjalnych - zdrowo myślących - imigrantów ekonomicznych i inwestorów
Słysząc o kolejnych zakazach, regulacjach i nakazach osoba przedsiębiorcza albo planująca przeprowadzkę rozważy na pewno inne kraje.
Sam po takiej wiadomości skreślam Francję ze swojej listy krajów przyjaznych dla obywateli i biznesu. Może kolejnym krokiem będzie delegalizacja wszystkich banknotów 500 euro? Albo konfiskata jak to miało miejsce w 2013 roku na Cyprze? http://biznes.onet.pl/wiadomosci/analizy/analizy-makroekonomiczne/bankowa-grabiez-na-cyprze/jhwl8
Przypuszczalnie, niestety będzie to nowy trend w całej Unii Europejskiej.
Szwecja do tego stopnia "nie lubi" gotówki i chce poddać się totalnej kontroli i być zależna wyłącznie od zapisów na elektronicznych rachunkach bankowych - że nawet osoby bezdomne zaczynają akceptować karty płatnicze: http://www.bankier.pl/wiadomosc/W-Szwecji-bezdomni-akceptuja-karty-platnicze-2967322.html
Takie decyzje umacniają pozycję Bitcoin i pieniądza kruszcowego, czyli złota.
Jeżeli nie można legalnie płacić gotówką w dużych kwotach - to można przecież zapłacić w barterze.