Państwo Watykańskie nie dorobiło się jeszcze własnego kodeksu i do dzisiaj korzysta z włoskiego, spisanego w 1889 r. przez Giuseppe Zanardellego. Od 1929 r. wnoszone do niego nowelizacje, wydawane przez Papieską Komisję ds. Państwa Miasta Watykanu, ( ujmowane w Acta Apostolicae Sedis), wprowadza Papież w Motu Prioprio.
Wydaje się, że taki stan może też mieć wpływ na jego przestrzeganie, wiedzę o jego zapisach i dostępność dla zwykłych obywateli
Ostatni dekret Papieża z 11 lipca 2013 wobec obecnych wyjaśnień w ONZ ma szczególne znaczenie, gdyż wprowadził on karalność za czynności seksualne z dziećmi poniżej 15 roku życia.
Do 11 lipca 2013 seks z dzieckiem powyżej 12 roku życia nie był w kodeksie watykańskim przestępstwem (chyba, że z członkiem rodziny czy nauczycielem (art 331.pkt2)) .
Wydaje się, iż z uwagi na trudną dostępność kodeksu karnego Watykanu wiele osób nie miało świadomości, że tak niska była granica niekaralnego seksu z dziećmi.
Papież swoim dekretem z dnia 11 lipca 2013 w artykule 8 zmienił zapisy art 331 kodeksu karnego Watykanu, co stanowi bardzo ważny krok zbliżania prawa do ogólnoświatowych norm.
Jestem przekonana, że w Watykanie jest wielu specjalistów którzy nie tylko umieją napisać jednolity tekst karnego kodeksu Watykanu, ale przede wszystkim mogą go rozpowszechnić. Brak powszechności takiego wydania dziwi.
Proszę sobie wyobrazić, że obywatel polski nie ma dostępu w każdej księgarni do kodeksu karnego. Skąd zatem ma wiedzieć co go obowiązuje i jakie ma prawa ? Gdyby kodeks Watykanu był ogólnie dostępny, być może wielu sytuacji można byłoby uniknąć - każdy wiedziałby dokładnie, co za nie grozi.
Do dzisiaj zastanawia, dlaczego przez prawie ostatnie dwa stulecia seks z dzieckiem powyżej 12tego roku życia nie był przestępstwem. Prawo nie działa wstecz, zatem w zgodzie z nim - przed 11 lipca 2013 mogło ucierpieć wiele dzieci.