Polacy przyczyn korupcji upatrują w niejasnościach na styku biznesu i polityki, a jednocześnie to w politykach widzimy tych, którzy problemem korupcji powinni się zająć. W cieniu dyskusji nad oceną działań CBA, portal MamPrawoWiedziec.pl sprawdził jakimi metodami polscy parlamentarzyści chcą walczyć z łapówkarstwem. Twardą policją antykorupcyjną, czy działaniami edukacyjnymi? Wyniki są zaskakujące.
Jak pokazują najnowsze badania Eurobarometru z 2012 roku około 70% mieszkańców UE uważa że korupcja istnieje od zawsze i jest nieunikniona. Wskaźnik ten, zaskakująco jednolity dla wszystkich krajów Unii, w Polsce plasuje się na poziomie 78%. W tych samych badaniach respondenci byli pytani czy w ciągu ostatnich 12 miesięcy ktokolwiek prosił lub oczekiwał od nich zapłacenia łapówki. W Polsce “Tak” odpowiedziało 14% badanych, w Unii średnio 8%. Dodatkowo ponad połowa Polaków twierdzi, że korupcja nie dotyka ich w codziennym życiu (58%, w całej UE 67%). Te wyniki skłaniają do refleksji, że korupcja, jaką uważamy za odwieczną i nie do pokonania jest zjawiskiem, które znamy raczej z mediów niż z codziennego życia.
Potwierdzają to ostatnie badania CBOS-u, z których wynika, że około 70% Polaków jest przekonanych o nieuczciwości wysokich urzędników i polityków, którzy biorą łapówki za załatwianie spraw i ulegają naciskom biznesu. Co więcej podobny procent Polaków nisko ocenia uczciwość polityków podejrzewając ich o wykorzystywanie pieniędzy publicznych na rzecz swoich partii. Jednak, to właśnie w szeroko pojętych instytucjach państwa, w tym politykach widzimy tych, którzy powinni z korupcją walczyć. W badaniach Eurobarometru 44% Polaków widziało rząd.
Przekaz medialny na temat CBA buduje wrażenie, że działania antykorupcyjne w Polsce skupiają się na rozbudowywaniu służb specjalnych, zwiększaniu kontroli nad urzędnikami i rozwiązaniach siłowych. Jednakże z badania opinii posłów przeprowadzonego przez portal MamPrawoWiedziec.pl na początku obecnej kadencji wynika co innego. Parlamentarzyści, którzy odpowiedzieli na pytania w naszym kwestionariuszu opowiadali się przede wszystkim za działaniami profilaktycznymi i zapewnieniem jawności na każdym etapie przetargu. Połowa badanych posłów (49%) opowiedziała się za poparciem miękkich metod walki z korupcją, tworzeniem długofalowej strategii antykorupcyjnej oraz prowadzeniem programów edukacyjnych (42%). Działaniem zwiększającym transparentność miałoby być także wprowadzenie jawności na każdym etapie przetargu (45%), a najmniejszą popularnością cieszyło się zwiększanie nakładów finansowych dla służb specjalnych. Takie działania zaskakują, choć zgadzają się z rekomendacjami Funadacji Batorego przygotowanymi w 2011 roku. Eksperci Fundacji analizowali politykę antykorupcyjną poszczególnych rządów od 2001 roku, dowodząc, że w Polsce potrzebny jest długofalowy program. Może więc szkoda, że choć deklaratywnie wszystko się zgadza, po tym jak w 2010 roku zakończyliśmy II etap wdrażania strategii antykorupcyjnej, jak na razie plany III etapu brak.