7 lipca 2016 roku Sejm RP głosami PiS uchwalił nową ustawę o Trybunale Konstytucyjnym, która uniemożliwi efektywną kontrolę zgodności z Konstytucją ustanawianego prawa.
Ustawa:
1. Nie rozwiązuje dwóch głównych problemów związanych z blokowaniem funkcjonowania Trybunału:
a) Odmowy opublikowania przez rząd wyroku TK z 9 marca 2016 r.
b) Odmowy przyjęcia przez Prezydenta RP ślubowania od trzech sędziów TK prawidłowo wybranych w październiku 2015 r.
2. Dotychczasowe sprawy w toku, a jest ich ponad 300, trzeba będzie rozpatrywać, niezależnie od stanu zaawansowania, od nowa, co na kilka lat zablokuje pracę TK i uwolni rządzącą większość od kontroli konstytucyjności przyjmowanych ustaw, co najmniej do końca tej kadencji parlamentu tj. do 2019 roku.
3. Prokurator Generalny prawidłowo zawiadomiony, może - na rozprawy, na których jego obecność jest obowiązkowa (większość spraw) - nie przyjść bez żadnego usprawiedliwienia i rozprawę będzie trzeba odroczyć. Prokurator Generalny będzie mógł też wyjść w trakcie rozprawy i wtedy też trzeba będzie ją odroczyć.
4. Prezydent RP powołuje Prezesa i Wiceprezesa TK spośród co najmniej 3 kandydatów przedstawionych przez 15-osobowe Zgromadzenie Ogólne TK, co oznacza w praktyce, że sędzia, który dostanie tylko 1-2 głosy może być powołany na Prezesa lub Wiceprezesa TK. Do tej pory Prezesa Prezydent powoływał spośród dwóch przedstawionych przez Zgromadzenie kandydatów.
5. Zwiększa się zakres spraw rozpatrywanych w pełnym składzie, który ma teraz wynosić 11 sędziów a nie 9, co spowolni prace TK.
6. Podczas narady w pełnym składzie czterech sędziów może dwukrotnie odroczyć rozprawę na trzy miesiące, głosowanie przeprowadza się wtedy po 6 miesiącach.
7. Odsuwa Rzecznika Praw Obywatelskich od uczestnictwa w sprawach rozpatrywanych przez TK z wyjątkiem skarg. A więc w ustawach podatkowych, policyjnych, o obrocie ziemią (naruszającą prawo własności), lokatorskich, o zgromadzeniach, itp., itd., które mogą naruszać prawa obywatelskie, Rzecznik nie będzie uczestniczył.
8. Prezydent RP będzie mógł decydować o rozpatrywaniu spraw w pełnym składzie i zwalniać z obowiązku utrzymania kolejności rozpatrywania wg daty wpływu spraw, a także unieważniać decyzję dyscyplinarną Zgromadzania Ogólnego TK o wydaleniu sędziego (wg TK i KW są to rozwiązania sprzeczne z Konstytucją).
PiS zrezygnował z kilku instrumentów blokujących TK, które sam wprowadził na wcześniejszych etapach prac, co teraz reklamuje jako wielki kompromis. Chodzi o:
- ingerencję Prokuratora Generalnego w kolejność rozpatrywania spraw,
- rezygnację z głosowania 2/3 i umarzania spraw, które nie uzyskają takiej większości.
PiS łaskawie zgadza się na publikację wyroków TK ogłoszony po 10 marca, a więc bez wyroku z 9 marca, w którym TK orzekł o grudniowej PiS-owskiej noweli ustawy o TK.
Ustawa dopuszcza możliwość rozpatrzenia jej konstytucyjności przez TK poza kolejnością spraw, ale to nie gwarantuje publikacji wyroku, bo ta czynność pozostaje w kompetencji pani premier.
PiS nie poczekał nawet na rezultaty powołanej przez Marszałka Kuchcińskiego 15-osobowej komisji ekspertów, suto opłaconej przez Sejm (300 zł za godz.), która miała przedstawić rekomendacje dla Sejmu w oparciu o opinię Komisji Weneckiej.
W sumie, ustawa nie realizuje najważniejszych rekomendacji Komisji Weneckiej i powtarza część przepisów uznanych przez TK za niezgodnych z Konstytucją.