Od chęci do celu jest bardzo długa droga. Jestem związany z biznesem fashion od 25 lat i widziałem chyba już wszystko. Byłem świadkiem topowych karier jak i upadków oraz niezliczonej ilości falstartów. Na wstępie wyjaśnię, modeling to nie hobby – to zawód. Jeśli nasze dziecko marzy o takiej karierze, to należy pogodzić się z tym, że będzie musiało opuszczać często szkołę. Nie da się budować kariery modelki na pół gwizdka.
Klientów nie interesuje, że dziewczyna ma klasówkę z matematyki czy zaliczenie. Dlatego zawsze młodym adeptkom powtarzam: jeśli chcesz zostać w tym biznesie to musisz się dobrze uczyć. Tylko wówczas nauczyciele są w stanie przymknąć oko na nieobecności. Załóżmy, że kandydatka ma powyżej 175 cm wzrostu, ponadprzeciętną urodę i figurę gazeli, to co mamy robić?
Wychodzę z założenia, że nie możemy ograniczać naszych dzieci w dążeniu do realizacji swoich marzeń. Możemy jako rodzice, a wręcz jesteśmy do tego zobowiązani, pomóc i kontrolować. Zaczynamy od znalezienia renomowanej agencji modelek. Najłatwiej sięgnąć po kolorowy magazyn, znaleźć sesję zdjęciową z modelkami, zwaną edytorialem modowym i sprawdzić z jakiej agencji magazyn zaangażował modelki do danej sesji. Samo to, że dziewczyny z danej agencji pracują dla znanych kolorowych pism modowych oznacza, że mamy do czynienia z profesjonalną agencją wartą uwagi.
Jednak to nie wszystko. Pracujący w agencji managerowie modelek zwani bookerami są tak naprawdę kluczowi i w rzeczywistości to oni są klientami dla modelki. To od bookerów zależy cała kariera i rozwój dziewczyn. Ważne, aby byli to ludzie wysokiej kultury osobistej, z wykształceniem i doświadczeniem w branży. Powiem szczerze, idealna modelka to taka, który rzuci wszystko i odda się w 100% zawodowi w pełnym wymiarze czasu. Wiadomo, że w naszej rzeczywistości jest to szalenie trudne, więc dobrym rozwiązaniem jest indywidualny tok nauczania.
Bardzo ważnym aspektem jest zaangażowanie się rodziców. Kontakt agenta z rodzicem jest często ważniejszy od samego kontaktu z modelką. Agent posiłkuje się rodzicami podczas rozwiązywania trudnych sytuacji, a tych będzie bardzo dużo, od pomylenia lotniska po rozhisteryzowanego chłopaka i mogę wymieniać w nieskończoność dlatego przytoczę historię, która utkwiła mi w pamięci.
Jedna z moich modelek została zaangażowana do sesji w Nowym Jorku. Dzień przed wylotem dzwoni do mnie z informacją, że zgubiła paszport i nie może go znaleźć w całym domu. Wiadomo, panika, praca za klika tysięcy dolarów, wszystko ustalone, produkcja zjeżdżała się też z całego świata, a tu... modelka nie ma paszportu z wizą do USA! No nic, zaleciłem przeszukać cały dom jeszcze raz. Późno wieczorem dzwoni i mówi, że paszport się znalazł, pytam gdzie był? Dziewczyna odpowiada, że ojciec uciął sobie drzemkę i przyśniło mu się, że paszport jest w schowku w samochodzie!
Faktycznie był. Rola rodzica: bezcenna. Wracając do początków. Zawsze jest cudownie przez pierwsze 6 miesięcy, jednak potem zaczynają się schody, zniechęcenie, wątpliwości czy brak silnej woli i wiary w siebie, a co gorsza porównywanie się do innych modelek. Jednak najgorsze co może się wydarzyć to słuchanie rad koleżanek po fachu. Od porad i wskazówek jest agent, bo każda z dziewczyn ma indywidualna karierę. Pamiętajcie, modeling to nie praca zespołowa! Każdy przypadek jest zupełnie inny. Zazwyczaj jest tak, że ten sam fotograf do jednego projektu danej dziewczyny nie zaangażuje, a do innego zatrudni z wielką ochotą.
Modelki brak angażu potrafią odczytać jako przytyk do ich atrakcyjności za czym idą załamania, wątpliwości, a wszystko prowadzi do obniżenia poczucia swojej wartości. Natychmiast powinien wkroczyć agent wspierany przez rodzica i nakierować młodą damę na dobry tor. Ja osobiście uwielbiam pracować z rodzicami świadomymi, wspierającymi i mającymi otwartą głowę na wyzwania. Niedaleko pada jabłko od jabłoni, jest większa szansa na to, że dziewczyna uzbrojona w wsparcie mądrych rodziców zdobędzie przynajmniej jak to mówią amerykanie "little bit of cheese" z tego barwnego biznesu jakim jest modeling. Mam nadzieję, że to wszystko uda mi się wyjaśnić ze szczegółami w mojej książce o biznesie modowym, nad którą pracuję. A na razie zapraszam do obejrzenia odcinka MaTaty poświęconego modelkom.