Tak. Sport w dzisiejszych czasach to elitarna rozrywka. Nie każdy może sobie na nią pozwolić. A może powinienem napisać: nie każdy chce sobie na nią pozwolić. Przeszkodą nie są bynajmniej koszty, czy brak wolnego czasu. Problem tkwi w braku chęci do aktywności fizycznej.
Oczywiście nie dotyczy to nas wszystkich, ale statystyki są niestety niezbyt dobre. Okazuje się, że ponad połowa Polaków nie uprawia żadnego sportu.W zamian za to parkuje samochód jak najbliżej wejścia i zamiast iść schodami wjeżdża nawet na pierwsze piętro windą. Ponad trzydzieści procent uczniów szkół podstawowych przynosi zwolnienia od zajęć lekcyjnych wychowania fizycznego. Wypisane przez ich rodziców!
Tym wstępem chciałem poruszyć Wasze sumienia i namówić do sportu. Zabierzcie ze sobą swoje rodziny. Rodziców i dzieci. Zróbcie coś dobrego dla siebie. Poczujcie, że należycie do elity. Do grupy osób, która po powrocie do domu poczuje przypływ mocy i wewnętrzną satysfakcję. Już nawet zwykły jogging przed śniadaniem albo popołudniu lub wieczorem pozwoli nam poczuć się lepiej. Wystarczy 20 minut truchtu i gimnastyki. Zobaczycie, jak dotlenienie organizmu dobrze wpłynie na Wasze samopoczucie.
Sport według definicji to forma aktywności człowieka, podejmowana dobrowolnie, mająca na celu doskonalenie jego sił psychofizycznych, uprawiana indywidualnie lub zbiorowo, według reguł umownych.
Sport jest dla każdego! Dla kobiet i mężczyzn. Dla dzieci i młodzieży, osób w średnim wieku i starszych. Sport to zdrowie! Dla niektórych może być to nawet znakomite lekarstwo i sposób na podtrzymanie w dobrej formie. Zwróćcie uwagę, że nawet osoby niepełnosprawne fizycznie i psychicznie uprawiają sport. Za chwilę rozpoczną się Igrzyska Paraolimpiady w Londynie.
Wybór dyscyplin jest bardzo duży. Można uprawiać sport rekreacyjnie albo zawodowo. Samemu albo w grupie. Są też odmiany sportów ekstremalnych dla tych, którzy potrzebują szczególnych doznań i dużej dawki adrenaliny.
Każdy znajdzie coś dla siebie. Czy będzie mógł i będzie go stać uprawiać konkretną dyscyplinę? To już inna kwestia. Uprawianie sportu dla rekreacji w większości dyscyplin sportu nie wiąże się z dużymi wydatkami. Gra w siatkówkę, piłkę nożną, nawet na hali albo sali gimnastycznej nie jest dużym wydatkiem. Jazda rowerem wiąże się głównie z zakupem sprzętu. Sama jazda kosztuje… tylko trochę wysiłku.
Koszty nieco rosną, kiedy chcemy systematycznie grać na przykład w tenisa lub squasha albo zapisać się na zajęcia z pływania. Natomiast uprawianie żeglarstwa, z którym jestem tak mocno związany, nie jest w cale takie drogie. Pomimo że jest to sport przypisany do grupy elitarnych, wbrew stereotypom amatorskie żeglarstwo nie wymaga wielkich nakładów finansowych. Można wybrać się w zorganizowany rejs, wysłać dziecko na obóz żeglarski, wyczarterować łódkę, a okaże się, że koszty będą niższe niż wyjazd na narty. Możliwość wypożyczenia łódki, a nie zakupu jest w tym przypadku bardzo istotna. Koszt uczestnictwa w 14-dniowym obozie żeglarskim zaczyna się już od 1200 zł. Są też obozy za 3000 zł.
W mojej Akademii Kusznierewicza, organizujemy takie obozy w cenie od 2000 zł od osoby. Cena jest nieco wyższa od średniej krajowej ponieważ postawiliśmy na jakość ośrodka w którym się one odbywają, wyżywienie, sprzęt i kadrę trenerską której przypada więcej na jednego uczestnika obozu niż to jest praktykowane w innych miejscach.
Dostępność sportu i związana z nim elitarność podjęta w tytule tego felietonu zmienia się w momencie, kiedy chcemy daną konkurencją zająć się już nie amatorsko, a potraktować to profesjonalnie. Koszty treningów, podróży, startów w zawodach, kadry trenerskiej, opieki medycznej, zakupu sprzętu rosną w tempie większym niż potrafi biec Usain Bolt.
Pamiętam moment kiedy miałem 14 lat i razem z rodzicami podjęliśmy decyzję, że zajmę się, żeglarstwem na poważnie. Będę trenował, startował w regatach i starał się osiągnąć sukcesy na arenie międzynarodowej. Moi rodzice bardzo mi wtedy pomogli. Sprzedali swój samochód, żeby móc mi kupić nową łódkę i wysłać na Mistrzostwa Świata do Australii. Kiedy wróciłem z medalem na szyi cieszyli się bardzo. Zostałem powołany do kadry narodowej, a później olimpijskiej i od tego czasu dużą część moich wydatków przejął Polski Związek Żeglarski i Polski Komitet Olimpijski.
Podobnie jest z innymi dyscyplinami. Sport w wydaniu zawodowym to bardzo droga rozrywka. Niektóre dyscypliny są tańsze, niektóre droższe. Całe szczęście mamy odpowiedni system finansowania sportu, dzięki któremu najlepszych stać na uprawianie swoich konkurencji na najwyższym światowym poziomie.
Natomiast sport w wydaniu amatorskim jest zdecydowanie dla każdego. Zachęcam do aktywności fizycznej, wybrania swojej dyscypliny i dobrej zabawy.