
Reklama.
Powody za:
1. Interes Polski silniej obecny na scenie europejskiej i światowej. Wybór Donalda Tuska umocni pozycję naszego kraju w Unii. Zajęcie drugiego najważniejszego stanowiska w Unii ułatwi Polsce walkę o nasze priorytety: tworzenie unii energetycznej, wzmocnienie Partnerstwa Wschodniego i podtrzymanie demokratycznych zmian na Ukrainie. Ważne będzie także zatrzymanie negatywnej tendencji polegającej na zacieśnianiu integracji tylko wokół strefy euro, co jest dla Polski niebezpieczne, bo pozostawia ją poza pierwszą unijną ligą. To będzie jednak zależało od sprytnego łączenia interesu Polski z interesem Unii.
2. Koniec niszczącego polską scenę polityczną sporu Kaczyński-Tusk. Drugi pod względem ważności powód dotyczy zamknięcia jałowego sporu między liderami PO i PIS. Otworzy to szansę na reformę Platformy i odpersonalizowanie polskiego sporu politycznego.
3. Wzmocnienie roli szefa Rady. Niewątpliwe polityczne zdolności Tuska mogą wzmocnić urząd szefa Rady. Polska widziana jest jako dynamiczny euroentuzjastyczny kraj, a Tusk uznawany jest za jednego z głównych autorów tego wzrostu. Tusk jako szef Rady z autorytetem mógłby przyczynić się do wzmocnienia tendencji wspólnotowych, co jest ważne, gdy w różnych krajach Europy wzrastają nacjonalizmy.
Powody przeciw:
1. Słaba teka komisarza. Istnieje zagrożenie, że objęcie tej funkcji osłabi polskie szanse na dobrą tekę komisarza, która w praktyce mogłaby dać Polsce więcej.
2. Destabilizacja sytuacji w kraju. Oddanie władzy w Platformie i kraju może osłabić i trwale zdestabilizować polską scenę polityczną, która pogrąży się w głębokim konflikcie.
3. Brak doświadczenia europejskiego. Wadą Tuska może być jego brak dogłębnej znajomości meandrów Brukseli. Ta sytuacja może jednak się zmienić, jeśli premier będzie korzystał z rad polskich ekspertów od spraw europejskich, jak Jacek Saryusz-Wolski czy Jan Olbrycht.
Podsumowanie
Moim zdaniem Polska może zyskać więcej, jesli Tusk zostanie wybrany na szefa Rady, choć to oczywiscie duża niewiadoma i ryzyko. Taka szansa może długo się nie powtórzyć, a odejście Tuska z funkcji premiera może otworzyć drogę do nowego ukształtowania naszej sceny politycznej.