Porsche 718 Cayman GTS
Porsche 718 Cayman GTS fot. Michał Adamiuk

Najważniejsze to umieć się przyznać do błędu. Kilka lat temu Porsche stwierdziło, że Cayman nie potrzebuje już 6 cylindrów, że wystarczą mu 4, skromne, uturbione 2 litry. I co? Minęło trochę czasu i jednak dostaliśmy 718 z 4-litrowym wolnossakiem. Ten samochód to przeprosiny.

REKLAMA
logo
Najistotniejsze jest to, czego to auto nie ma. GTS nie ma turbo i nie ma 2-litrowego silniczka z bazowego Caymana/Boxstera. Ma za to 6-cylindrowego boksera 4.0 i wydech prosto z quasi-torowego GT4, czyli motor wywodzący się z Carrery generacji 992. Brzmi lepiej i reaguje spontaniczniej, dosłownie jakbym popychał cylindry prawą stopą. Bardziej bezpośrednio się nie da. Przyspiesza jak wściekły, niezależnie od szybkości, a przy każdym poziomie obrotów silnik ten jest elastyczny jak poglądy Jarosława Gowina. Tę kampanię frajdy sponsoruje w GTS-ie cyfra „4” - 4 litry pojemności, 400 koni i 4 sekundy do pierwszej setki na prędkościomierzu, przy skrzyni PDK. Dwusprzęgłowy automat (7 biegów) jest klasą dla siebie, daje krótsze przyspieszenie (manual 4,5 s), ale niższą prędkość maksymalną (288 km/h, wobec 293 z ręczną przekładnią).
logo
logo
To nie liczby są jednak argumentami w tej naprawdę trudnej decyzji. Jeździłem już wcześniej GTS-em z 6-biegowym manualem, który jest... przepyszny, ciasny, precyzyjny, wręcz wzorcowy. Cayman z trzema pedałami wymaga więcej atencji i umiejętności, ale buduje z kierowcą relację bliższą niż technokratyczny automat. Za każdym razem dziwi mnie tylko w 718 monstrualny skok sprzęgła. Trzeba by mieć nogi jak modelka, żeby je wygodnie obsługiwać…
logo
Tym, bladoróżowym barbie-Caymanem z PDK (lakier Frozenberry, inspirowany klasycznym Cassis Red z 911 serii G) pojechałem na tor Silesia Ring – z Warszawy to 300 km z groszami. Ruch był mały, a droga szybka i wierzcie lub nie – ta 400-konna petarda spaliła średnio 9,9 litra / 100 km. Gdyby - za radą prezydenta - zacisnąć zęby, obróciłbym w obie strony na jednym baku. Tak czy inaczej, po zrobieniu GTS-em 600 km jednego dnia, mógłbym zrobić kolejne 600. Podróż absolutnie umocniła we mnie przekonanie, że 718 to środek do codziennego stosowania. Obniżone o 2 cm, adaptacyjne zawieszenie jest w sportowych nastawach diabelnie twarde. W bazowych – na tyle podatne, by bez stękania znosić większość niespodzianek na drogach w naszej części świata. O hamulcach w ceramicznej opcji (w cenie kilkuletniego hot hatcha), powiem tylko jedno – przy hamowaniu awaryjnym przypomni się Wam śniadanie z przedwczoraj.
logo
logo
Centralny silnik daje Caymanowi idealny balans. Słucha się jak policyjny pies i nie zachowuje jak typowa tylnonapędówka. Kreśli łuki niczym od cyrkla, więcej – robi wrażenie jakby rotacja następowała w miejscu. Kiedy zechcesz – pójdzie bokiem, kiedy nie - przy każdej prędkości poczujesz się tak wyluzowany, że będziesz mógł dłubać w nosie. Proszę więc nie obrażać Caymana, nie mówić, że to tania alternatywa 911. Zawartość Porsche w Porsche powyżej średniej. Moje nowe ulubione.
logo
logo
logo
logo
logo
logo
logo
logo
logo
logo
logo
logo
logo
logo
logo
logo