Michał Syska. Publicysta. Dyrektor Ośrodka Myśli Społecznej im. F. Lassalle'a.
W najnowszym numerze "Polityki" Janina Paradowska chwali byłą minister zdrowia i przyszłą Prezes Rady Ministrów za urynkowienie polskich szpitali: "(...) Ewa Kopacz z wielkimi kłopotami, ale przeprowadziła przez Sejm ustawę o przekształceniach szpitali, co umożliwiło ich oddłużenie". ["Premier Ewa", "Polityka", nr 37 (2975), 10-16.09.2014]
Autorka komentarza nie przytacza żadnych danych na poparcie opinii zawartej w cytowanym zdaniu. Tymczasem skutki komercjalizacji szpitali (zwłaszcza te negatywne, które mają charakter dominujący) stały się już przedmiotem licznych analiz, których wnioski są publicznie znane. Problem w tym, że stoją w sprzeczności z poglądem Janiny Paradowskiej.
W opublikowanym w grudniu 2011 roku raporcie Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła: Najważniejsze cele komercjalizacji: powstrzymanie generowania strat i zmniejszenie kolejek pacjentów oczekujących na zabiegi - w większości skontrolowanych szpitali - nie zostały osiągnięte. Nie poprawiła się również dostępność świadczeń zdrowotnych, gwarantowanych w ramach ubezpieczenia.