Dwa dni temu odbyła się na Uniwersytecie Oksfordzkim współorganizowana przeze mnie konferencja o kryzysie konstytucyjnym w Polsce. W dyskusji udział wzięli zarówno krytycy działań obecnego obozu rządzącego w Polsce, jak i obrońcy. Głośne stały się już niektóre wypowiedzi prof. Lecha Morawskiego, wybranego przez Sejm obecnej kadencji do Trybunału Konstytucyjnego.
Pomysł konferencji zatytułowanej The Polish constitutional crisis and institutional self-defence (kryzys konstytucyjny w Polsce i samoobrona dla instytucji) był, by zebrać w Oksfordzie czołowych polskich teoretyków prawa zaangażowanych w debatę publiczną na temat obecnych wydarzeń konstytucyjnych w Polsce i pozwolić im na przedstawienie tej debaty angielskim teoretykom prawa.
Być może rozczaruje to niektórych polskich obserwatorów, ale nie podchodzimy do problemu z tezą, że któraś ze stron ma rację. Mając świadomość jak gorący jest spór toczący się w Polsce i jakie są ograniczenia polskiej debaty, wychodzimy z propozycją rozmowy na innym poziomie. Niektórych rozczaruje też prawdopodobnie, że o ile ocena legalności działań różnych postaci toczącego się dramatu będzie niewątpliwie dla naszej dyskusji istotna, nie będzie ona głównym tematem.
Świadomie zapraszamy do dyskusji wyłącznie akademików zainteresowanych teorią i filozofią prawa. Pytanie, które im zadamy brzmi następująco: czy i do jakiego stopnia działania różnych zainteresowanych stron były i są usprawiedliwione jako podjęte w obronie ważnych wartości takich jak równowaga i podział władz ? Wśród ‘zainteresowanych stron’ mamy na myśli przede wszystkim Prezydenta RP, Rząd, Sejm (nie tylko obecnej kadencji), a także sam Trybunał i poszczególnych jego sędziów (kolejność alfabetyczna). (...)
Celem oksfordzkiej konferencji o polskim Trybunale Konstytucyjnym nie będzie ani obrona, ani atak na obóz rządzący w Polsce. Z jednej strony, pomysł konferencji zrodził się z dużego zainteresowania wydarzeniami w Polsce i chęci ich zrozumienia, wychodząc poza nagłówki prasowe. Z drugiej strony, mamy ambicję zapewnić miejsce i czas na wyważoną, głęboką, lecz nie mniej przez to krytyczną, dyskusję na temat wydarzeń wokół Trybunału.
Moim zdaniem w istotnej mierze udało się ten cel osiągnąć. Jeśli chcą się Państwo o tym przekonać sami, polecam obejrzenie nagrań.