
W przeciwieństwie do tego, co mówi większość, uważam, że rewolucję kulinarną mamy za sobą, nie przed, ani nie w trakcie - dokonaliśmy zmiany w naszym myśleniu, w podejściu do produktów, do gotowania - teraz jest czas progresu, podnoszenia kwalifikacji, świadomości, czas edukowania młodego pokolenia i dbania o to, co już mamy. To żadna rewolucja - to oczywista norma. I kolejny rok poświęćmy na postęp w tej dziedzinie i przestańmy już mówić o rewolucji z pozycji dzikusa, którego wszystko szokuje i trzeba to zmieniać gwałtownymi działaniami.
