Pozwolę sobie odesłać do całości tekstu, który jest długi, opatrzony cytatami i wyjaśnieniami. Warto przeczytać go, ponieważ pokazuje mechanizm, o którym na szkoleniach mówimy od wieków, a który wciąż z taką trudnością zaszczepiany jest w naszym kraju - pracownik jest pierwszym i najlepszym ambasadorem firmy. I nie oznacza to wcale, aby pracodawca ulegał presji pracowniczych zachcianek, obawiał się wewnętrznego buntu czy oddawał swój teren, ale aby znalazł formułę, w której znajdzie się miejsce na respektowanie prawa oraz wartości znane najczęściej z teorii zarządzania: szacunek, dialog. Oczywiście z założeniem, że pracownicy rozumieją, że praca to określone zadania i obowiązki, a także docenią dialog i zaufanie pracodawcy.
Całość tekstu tu.
Całość oświadczenia tu.
Interesującym jest poranna zapowiedź redaktora naczelnego SpidersWeb.pl o prawdopodobnej kontynuacji tematu. Dlaczego? Bo zgłaszają się kolejne osoby. A jak są "rewelacje" i fakty, to lawina została uruchomiona...
Pewnie najbliższe dni pokażą, jakie kroki podejmą obie strony.