Właśnie rozpoczyna się Blog Forum 2012 w Gdańsku. Chociaż na inaugurację nie udało się przybyć prezydentowi Gdańska Pawłowi Adamowiczowi. Mimo to, atmosfera jest świetna, blogerów w bród, a my zaczynamy relację z najciekawszych wydarzeń na Blog Forum.
Po treściwej inauguracji rozpoczęło się przemówienie pierwszego prelegenta – Williama Echiksona, kiedyś dziennikarza takich tytułów jak "Wall Street Journal", "Fortune" czy "BusinessWeek". Dzisiaj Echikson pracuje dla Google jako szef "Polityki Wolnej Ekspresji" (Free Expression Policy) na terenie EMEA (Europe, Middle East, Africa).
Prelegent mówił, między innymi, o niedawnych rewolucjach w Tunezji, Egipcie czy Syrii. Zadał bardzo ważne pytanie – czy internet może powodować rewolucje? Nie, ale znacznie przyspiesza przepływ informacji, a tym samym mocno przyczynia się do rozwoju tych rewolucji. Internet pozwala nie tylko szerzyć te rewolucje, ale też pokazuje odbiorcom na całym świecie to, co naprawdę dzieje się w tych miejscach. Echikson dowodził, że nie ma dzisiaj wydarzeń takich jak wojna bez zdjęć, które z oczywistych powodów najszybciej pojawiają się w internecie.
Echikson wykazał istotną zależność – ponieważ internet przyspiesza rewolucje i ułatwia ich przeprowadzenie, staje się też celem ataków rządów. Politycy – chociażby w Iranie – cenzurują internet w obawie przed rewoltami społecznymi. Rządom, nawet w Europie, wolny internet jest coraz mniej na rękę, bo obnaża polityków i ich zachowania. Nie trzeba szukać daleko potwierdzenia słów Echiksona – wystarczy przypomnieć sobie niedawną aferę w USA, kiedy opublikowano nagranie z Mittem Romneyem kpiącym z biednych obywateli.
Pierwszy prelegent Blog Forum podkreślił też, że Google stawia na wolność informacji. "Wierzymy, że informacja musi wolno przepływać" – zapewniał Echikson. Według szefa FEP w Google, wolny dostęp i przepływ informacji jednoznacznie przyczynia się do rozwoju społeczeństw.