Operacja Argo, czyli jak zamienić się w szpiega w Waszyngtonie. Dwa różne życia, zmiana tożsamości - zawsze brzmiało to dla mnie bardzo interesująco. Ale tak naprawdę przez zupełny przypadek, w jeden weekend dowiedziałam się dużo więcej. Kto ma czas i ochotę polecam książkę niemieckiego reportera Guentera Wallraffa "Z nowego wspaniałego świata"oraz film "Operacja Argo", który dziś trafia do kin. A tych, którzy są lub w najbliższym czasie będą w Waszyngtonie zachęcam do odwiedzenia Spy Museum.
Najnowszy projekt to portal o podróżach www.intopassion.com, z blogami osób, które świat odkrywają przez pryzmat swoich pasji. Właścicielka agencji Destino Communications, która zajmuje się promocją i komunikacją marek z branży modowej i turystycznej (m.in. Hugo Boss, Asics). W każdej wolnej chwili podróżuje, a potem to opisuje (Trendy Art of living, Pani etc.) i o tym opowiada. Sworzyła lifestylowy przewodnik EURO KNOW HOW - na EURO i nie tylko!
Z NOWEGO WSPANIAŁEGO ŚWIATA
Niemiecki reporter już nie po raz pierwszy sprawdza jak to jest być po stronie poszkodowanych. Jego kolejne przebrania zdają się nie mieć końca - Wallraff prowokuje różne sytuacje, a czasem po prostu stara się żyć jak ci, których nie zauważymy, ignorujemy, którzy nas irytują, lub co gorsza którymi pogardzamy. Raz ucharakteryzowany jako Somalijczyk idzie na mecz piłkarski, a nawet próbuje dołączyć do grupy seniorów i zbierać jeżyny. Innym razem zatrudnia się jako piekarz w małej firmie, która dostarcza produkty do Lidla, w Starbucksie czy call center. Jako bezdomny śpi na dworze w mroźną noc i w przytułkach. Sprawdza jak reaguje społeczeństwo, ale też jak egzekwowane jest prawo. Reportaże Wallraffa obudziły uśpiony niemiecki naród. Powinny pobudzić do myślenia również nas. Ja jednak po 250 stronach trochę się zmęczyłam i moje współczucie zaczęło blednąć. Ale zdecydowanie warto przeczytać.
Operacja ARGO
Argo miałam okazję zobaczyć z koleżanką jakiś czas temu i nie byłam do końca przekonana czy to będzie dobry wybór. To znaczy film inspirowany prawdziwą historią, która wydarzyła się w Iranie w latach 80-tych, kiedy to zaatakowano amerykańską ambasadę, brzmiał świetnie. Dodatkowo szczegóły akcji odtajniono po latach. Był jednak jeden mankament - Ben Affleck. Z każdym kolejnym filmem nie mogłam uwierzyć, że Affleck kiedyś wraz z Mattem Damonem napisał scenariusz do "Buntownika z wyboru". A jak dla mnie Argo - w którym Affleck w końcu nie wygląda jak "American Dream" przekonuje: film jest dobrze zrealizowany i zagrany. Do tego historia jest wprost niewiarygodna. Affleck powinien chyba sam tworzyć filmy dla siebie, jeśli woli być aktorem niż celebrytą (ale to może tylko moje zdanie). Dodatkowo Affleck film wyreżyserował, a producentem został George Clooney. Fajne połączenie akcji specjalnej z machiną Hollywood. Wynik: efekt specjalny.
Spy Muzeum w Waszyngtonie
Kto jest lub będzie w Waszyngtonie (a interesują go tajne akcje) powinien wybrać się do jedynego na świecie muzeum szpiegów. Można się czegoś dowiedzieć, zobaczyć jak działają sprzęty szpiegowskie, obejrzeć tajną broń agentów (a trochę pomysłowych gadżetów przez lata stworzono). Można odkryć jak daleko sięga historia szpiegów (doskonałym przykładem jest Koń Trojański), sprawdzić swoją wiedzę w interaktywnych grach (czy zdajemy sobie sprawę, że szpiedzy mogą być wśród nas? jak ich zauważyć?) i świetnie się bawić. Konsultantami muzeum są byli szpiedzy i pracownicy CIA, FBI, KGM czy M15. Do tego w sklepie przy muzeum można przebierać wśród książek szpiegowskich czy różnych gadżetów.
szminka - broń
raczej dla Pań
samochód najbardziej znanego szpiega - Jamesa Bonda
obecnie trwa wystawa specjalna poświęcona Agentowi 007