Wszyscy chyba widzieliśmy reklamy Ministerstwa Sprawiedliwości, o tym, że mamy prawo do mediacji, że to taniej, szybciej, że poufnie… Ale.. Jak to się to ma do praktyki działania biznesu?
Do wypracowania kreatywnych rozwiązań potrzebne jest holistyczne podejście
Niektórzy zapewne pamiętają sieć handlową Billa. Gdy w 1991 roku otworzyła pierwsze sklepy w Warszawie, błyskawicznie zdobyła sobie drogę do serc i portfeli Polaków – a zwłaszcza Polek. Przez prowizoryczny baraczek na Ostrobramskiej i zaadaptowaną zajezdnię na Chełmskiej przewalały się dzikie tłumy klientów zachwyconych zachodnimi produktami. Jeśli była kiedykolwiek firma o której można by powiedzieć, że „była skazana na sukces” to chyba nigdy nie było lepszego kandydata. Ale… Co się stało, że znikła z naszego krajobrazu? Jak twierdzą ludzie, których można uważać za dobrze poinformowanych, polscy i austriaccy partnerzy nie mogli się dogadać..
W jednym z miast wschodniej Polski grupa lokalnych biznesmenów kupiła wspólnie teren o idealnej lokalizacji na supermarket. Świetny pomysł, ale.. Przez wiele lat nie mogli się dogadać.. I cóż – w międzyczasie weszły do miasta dwa inne supermarkety. A oni - nadal nie mogli się dogadać.. W końcu teren odsprzedano trzeciej sieci supermarketów. Fakt, że inwestorzy na tym nie stracili, ale otrzymali tylko ułamek tego, co można było...
I ostatni przypadek – średniej wielkości spółka giełdowa kupiła niewielką firmę serwisu i sprzedaży. Nowy dyrektor, przysłany przez SA nie mógł się dogadać z dotychczasowym dyrektorem handlowym. Ten, uważając się za kluczowy element firmy oczekiwał znacznej podwyżki. Nie otrzymawszy jej, odszedł wraz z grupą najlepszych handlowców. A kupiona firma w ciągu trzech lat straciła 90% wartości..
Konflikty są nieodłącznym elementem życia ich negatywne efekty mogą być katastrofalne. Nie tylko niszczą firmy (co się zdarza), ale częściej je po prostu spowalniają, odciągając i uwagę kierownictwa od działań rozwojowych. Mediacje – czy szerzej – system rozwiązywania konfliktów i ich zapobiegania mogą znacznie ułatwić życie firmom, ich właścicielom i managerom. Spójrzmy na efekty. Grupa australijskich samorządów wprowadziła mediacje w tak częstych konfliktach związanych z projektami budowlanymi; liczba spraw zakończonych pojednawczo wzrosła z 12% do 70%. Toyota w USA wprowadziła dobrze przemyślany system rozwiązywania sporów z dealerami i w ciągu trzech lat zredukowała liczbę kosztownych sporów sądowych z 286 do zaledwie 3(!).
Więc można. Warto. Zwłaszcza, zanim sprawa trafi do sądu. Pytanie tylko „jak”. Ale o tym następnym razem.