Politolog mieszkający w Pradze, licencjonowany, alternatywny przewodnik praski, http://www.gawlinskipopradze.pl/
Jeśli czytelnik nie chce zaprzątać sobie głowy szczegółami, może spokojnie zerknąć na tę stronę internetową: http://www.uzpadlavlada.cz/ - czy rząd już upadł? Kiedy piszę te słowa, na tablicy widnieje jeszcze wymowne 'NE'. Bukmacherzy rząd czeski już pogrzebali.
Właśnie kończy się być może najcięższy dzień czeskiej demokracji (w XXI wieku rzecz jasna, nie przesadzajmy – bywało już gorzej, kiedy w grę wchodziło zagrożenie zewnętrzne), zdecydowanie najbardziej męczące kilkadziesiąt godzin w politycznej karierze premiera Petra Nečasa.
Ten maraton dla obserwatorów trwa od rana, mniej więcej od 10.00, kiedy media rozpoczęły relacje na żywo z największej antykorupcyjnej akcji jaką Republika dotąd przeżyła. Do pracy ruszyło 400 funkcjonariuszy. Mimo ogromnego zainteresowania, szoku, szumu, zaangażowania chyba wszystkich postaci, które potrafiły przed kamerami złożyć sensownie przynajmniej kilka zdań, mimo olbrzymiej ilości tropów, zdjęć, projektowanych scenariuszy...nie wiemy nic.
Noc ze środy na czwartek: późno, ale jeszcze przed północą kończy się posiedzenie rządu. Ministrowie wychodzą do domów. Do budynku Urzędu Rady Ministrów przyjeżdża szef Útvaru pro odhalování organizovaného zločinu (Jednostka do walki z przestępczością zorganizowaną) i 2 prokuratorów. Trwają rozmowy z premierem. Nečas wychodzi z URM nad ranem. Przed kamerami pojawia się dopiero przed 17.00. Przez cały dzień trwają usilne poszukiwania premiera, do akcji włączają się internauci na twitterze. Pojawiają się informacje o jego hospitalizacji. Po 16.00 wiadomo, że żyje, ma się dobrze i wystąpi ok. 16.45.
Od rana pewne jest tylko po kogo przyszli funkcjonariusze: szokuje przede wszystkim obecność wśród zatrzymanych Jany Nagyovej – szefowej kancelarii premiera. Petr Tluchoř, Ivan Fuksa – to byli posłowie rządzącej partii, zasłynęli sprzeciwem przeciwko projektowi podwyższenia VAT-u. Wśród zatrzymanych jest także były szef wywiadu wojskowego - Ondrej Páleník – obecnie szef Agencji Rezerw Strategicznych. Policja interesuje się również innymi politykami rządzącej ODS, lobbystami, baronami (czes.„kmotrami” - ojcami chrzestnymi), którzy z dużym prawdopodobieństwem są ściśle powiązani z najbliższymi współpracownikami premiera.
Opozycja z socjaldemokratami i komunistami na czele nawołuje do dymisji premiera i rozpisania przedterminowych wyborów. Ci, którzy oczekiwali jeszcze bardziej dramatycznych rozstrzygnięć, muszą być zawiedzeni. Nečas nie podał się do dymisji (przynajmniej nie dziś), poprosił policję o wyjaśnienie sprawy, podkreślił niesłabnące zaufanie do szefowej swojej kancelarii. Na wieczór zwołał posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Państwa – 2 stałych członków Rady wcześniej zatrzymała policja...
Akcja rozpoczęła się już w środowy wieczór. Policja przeszukała siedzibę rządu, siedzibę Ministerstwa Rolnictwa, Finansów, Obrony, magistrat praski, firmy lobbystów podejrzanych w sprawie (lub w sprawach – wciąż nie wiemy dokładnie,o co może chodzić). Dotarła także do schowków w Banku Kredytowym w centrum Pragi. Media ze strzępków informacji starały się przez cały dzień określić, jakich spraw mogą dotyczyć zatrzymania. Wciąż niewiele wiadomo, ale jeśli skala powiązań się potwierdzi, będzie to casus porażający, także w wymiarze międzynarodowym.
Kryzys potrwa dłużej. Jutro na Zamek Praski głównych decydentów zaprosił prezydent Zeman, który jeszcze dziś był z wizytą na Słowacji. ČSSD obawia się, że w przypadku ustąpienia Nečasa i zbyt powolnych decyzji Izby Poselskiej, to Zeman będzie mógł mianować premiera. Pojawiło się przy tej okazji nawet nazwisko byłego prezydenta V.Klausa. Teoretycznie jego szybki powrót jest możliwy. Współrządzące TOP 09 czeka na więcej wiążących informacji, na tym etapie Karel Schwarzenberg (również typowany na przyszłego premiera) nie widzi podstaw do głosowania nad votum nieufności.
Z Pragi
Piotrek Gawliński
autor jest politologiem mieszkającym w Pradze, przewodnikiem miejskim, więcej na: www.gawlinskipopradze.pl