RIO DE JANEIRO – Brazylia ćwiczy już powitalne fanfary na przybycie tłumu kibiców z całego świata. A kiedy na zegarze wybije ostatnia minuta lipcowego finałowego meczu piłkarskich mistrzostw świata, Brazylijczycy będą się przygotowywali do organizacji kolejnych sportowych zmagań podczas letnich igrzysk olimpijskich w 2016 roku. Ale chociaż uwaga całego świata jest skupiona na Brazylii, jej gospodarka jest nadal zamknięta na świat, co osłabia szanse tego kraju na rozwój i dobrobyt w przyszłości. W sytuacji gdy globalne rynki nastawione są na ciągłe zacieśnianie wzajemnych powiązań, Brazylia zagrożona jest spadkiem do niższej ligi.
Matt Slaughter, prowadzi badania w ramach niezależnego amerykańskiego instytutu National Bureau of Economic Research, jest profesorem zarządzania w Tuck School of Business w Dartmouth College. Szefuje również tamtejszemu Centrum ds. Globalnego Biznesu i Rządzenia (Center for Global Business and Government). Jaana Remes jest partnerem w McKinsey Global Institute.
