Będę w znakomitej mniejszości. Wiem, że Polak, który staje po stronie złej i okropnej Rosji, to zdrada stanu, bez względu na to, czy ma rację, czy nie. Moskal to Moskal. Ale konflikt na linii Kijów-Moskwa jest dość czytelny i odpowiadają za niego wrogie, również Polsce, pewne ukraińskie ośrodki, które nie mają żadnej legitymizacji.
Kocham czytać. Lubię pisać. Moje serce bije po lewej stronie. I co ciekawe, od urodzenia. https://twitter.com/PrzemekPrekiel
Demokratycznie wybrany przez naród Wiktor Janukowycz nie chciał zbyt szybkiego związku z zachodem. To święte oburzenie nad Wisłą od razu utwierdziło rzekome polskie elity i dziennikarzy, iż prezydent niepodległego państwa, jest kacykiem Moskwy. Nikt jednak nie brał pod uwagę, iż działał on w obronie narodowych interesów swojego kraju, wiedział bowiem dobrze, jak mocno gospodarczo związana jest z Rosją i czym może grozić ewentualny konflikt. Obniżka cen gazu, jaką udało się wynegocjować ukraińskiemu prezydentowi, to realny efekt jego polityki. Przeciętnego Ukraińca bardziej bowiem interesuje to, ile zapłaci za gaz i z czego, niż to, czy minister Sikorski po raz kolejny machać będzie szabelką i groził Rosji sankcjami. Zachód Ukrainie nie dał nic, wobec tego lepszy rydz, niż nic.
Kto stał na protestami na Majdanie? Otóż m.in. otwarcie wroga Polsce, nawołująca do rewizji granic, partia, która odwołuje się do tradycji UPA, czyli Ogólnoukraińskie Zjednoczenie Swoboda. Paetia ta ma charakter nazistowski. Ugrupowanie to od momentu powstania w latach 90. nosiło nazwę Socjal-Narodowa Partia Ukrainy, a także wydawało gazetę „Socjal-Nacjonalista”. Symbolem partii był znany i popularny wśród nazistów znak 2. Pancernej Dywizji SS „Das Reich”, przypominający „wilczy hak” (Wolfsangel). Niezmiennie od momentu powstania Swoboda w swojej ideologii odwołuje się do nacjonalistycznej tradycji Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) i Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) Stepana Bandery, formacji znanych z antypolskich działań, zwłaszcza tych krwawych na Wołyniu, kiedy to ukraińscy nacjonaliści wymordowali w bestialski sposób dziesiątki tysięcy Polaków. Lider tej partii, Ołeh Tiahnybok, to jawny antysemita. Znamienne bowiem jest, że Centrum Szymona Wiesenthala umieściło lidera ukraińskiej „Swobody” na liście dziesięciu najbardziej zaciekłych antysemitów świata.
Po tym jak zgromadzonym na Majdanie nie spodobało się nie podpisanie z UE porozumienia, skądinąd ciekawe, czy ci Ukraińcy wiedzieli, że jest to dla nich niekorzystne, postanowili, że nie odpuszczą, aż urzędujący prezydent nie odejdzie, choć nie wiadomo z jakiego powodu. Zgoda, na Majdanie zginęli ludzie. To wielka tragedia. Ale nasze media w sposób wyjątkowo jednostronny pokazywał strony konfliktu. Nie było widać uzbrojonych „obrońców Majdanu”, którzy atakowali milicję. Po tym jak Wiktor Janukowycz opuścił Ukrainę dochodziło do bezprzykładnych ataków na działaczy Partii Regionów, domagano się usunięcia języka rosyjskiego z telewizji.
Co stało się później? Doszło do porozumienia, którą podpisał Wiktor Janukowycz oraz liderzy opozycji Witalij Kliczko, Ołeh Tiahnybok oraz Arsenij Jaceniuk. Porozumienie w obecności ministrów spraw zagranicznych Polski, Niemiec. Główne punkty porozumienia o rozwiązaniu kryzysu na Ukrainie to przywrócenie konstytucji z ograniczeniem uprawnień prezydenta, powołanie rządu koalicyjnego oraz wcześniejsze wybory prezydenckie. Opozycj ai włądza podpisały taki dokument! Jednak tzw. „prawy sektor”, czyli nacjonaliści, wzywali do dalszej eskalacji napięcia. Co się stało z tym porozumieniem? Przecież de facto Wiktor Janukowycz się poddał, uznał rację opozycji. Jednak to było dla opozycji za mało. Jaki mandat ma dziś ukraińska „władza”. Władze wybiera się przy urnach, kto dał im mandat? Czy Ukraińcy mieszkająca na wschodzie, mówiący po rosyjsku, są obywatelami drugiej kategorii?
Czy w takim razie, szef MSZ, Radosław Sikorski odda Order Jarosława, który otrzymał od prezydenta Janukowycza?