Dominikana, Samana
Dominikana, Samana By Anton Bielousov (Own work: Dominican Republic trip) [CC BY-SA 3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)], via Wikimedia Commons
Reklama.
Poprzednio pisaliśmy o turystycznych Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Dziś zmieniamy kierunek i na tapetę bierzemy Karaiby. I to nie byle jakie. Dominikana, Kuba i Jamajka - samo gęste. Trzy kraje, trzy raje, trzy słoneczne magnesy.
Za oknem wichury, deszcz i spadająca z dnia na dzień temperatura, a po drugiej stronie globu właśnie rozpoczyna się najpiękniejsza część roku. Nic tylko wybierać konkretne miejsca i hotele, rezerwować i kupować oferty, pakować walizkę i wsiadać w samoloty... A jest gdzie. A jest z kim. A jest po co.
logo
Dominikana istockphoto.com

Od lat, jest jednym z najbardziej znanych i lubianych przez gości z całego świata, w tym także naszych rodaków, kierunków egzotycznych. Wyspa, na której gospodarzami są zarówno Dominikańczycy jak i Haitańczycy jest drugą, wielkościowo, zaraz po Kubie na Morzu Karaibskim. Jej burzliwa historia rozpoczęła się od odkrycia przez Krzysztofa Kolumba. Kolejne okresy związane z hiszpańskimi, francuskimi, brytyjskimi podbojami, z afrykańskimi osadnikami, a nawet z polskim epizodem wojskowym (Legiony Polskie walczące przeciw powstańcom dzisiejszej Dominikany po stronie Haiti) na początku XIX wieku, stworzyła wyjątkową historię. Ta, żywa i obecna w wielu zabytkach, przyciąga nie tylko wygłodniałych relaksu na bajecznych plażach leniuchów, ale także zapalonych podróżników, którzy oczekują po tak dalekiej wyprawie czegoś więcej niż tylko leżak.
Według danych Karaibskiej Organizacji Turystycznej (CTO) w okresie od stycznia do maja 2015 roku, a więc w okresie największego natężenia turystycznego, Dominikanę odwiedziło blisko 2,4 mln gości przylatujących samolotem. Do tego dochodzi blisko 240 tys. pasażerów wielki promów pasażerskich. Większość pochodzi oczywiście z dużo bliższych odległościowo Stanów Zjednoczonych (833 tys.) i Kanady (448 tys.), ale blisko 0,5 mln gości to Europejczycy.
Dominikana zachwyca szerokimi, długimi, piaszczystymi plażami, wodospadami i szczytami gór. Urocze są również karaibskie miasteczka i wioski wpisane malowniczo w dominikańskie regiony. Te najważniejsze to:
Santo Domingo - powołane do życia jeszcze przez brata samego Krzysztofa Kolumba. Było pierwszym miastem założonym w Nowym Świecie. Przez wiele lat stanowiło ważny ośrodek handlowy i kulturalny. Dziś splata się tu nowoczesny latynoski styl życia z kolonialną historią wyspy. Warto zwiedzić przede wszystkim starą dzielnicę, wpisaną na listę zabytków UNESCO. Santo Domingo to jednak nie tylko zabytki. Pobyt tu, to wspaniała okazja do dobrej zabawy. Dookoła rozbrzmiewa muzyka grana na tradycyjnych instrumentach przez lokalnych mieszkańców, wyjątkowo chętnie prezentujących swoją tradycję i kulturę. Santo Domingo ma jednak także nowocześniejsze oblicze. Bez problemu znajdziemy tu liczne dyskoteki, bary i kawiarnie. W regionie znajdują się atrakcyjne i typowo wakacyjne kurorty takie jak Juan Dolio czy Boca Chica.
logo
Santo Domingo www.godominicanrepublic.com

Szczególnie polecamy:
- najlepszy standard - Don Juan Beach Resort
- najlepszy stosunek ceny do jakości - Hodelpa Caribe Colonial
- hotel dla rodzin z dziećmi - Coral Costa Caribe
- hotel dla aktywnych - Hostal Nicolas de Ovando
- hotel dla szukających spokoju - Bellevue Dominican Bay
Punta Cana - to najdalej wysunięty na wschód przylądek Dominikany. Położony w prowincji La Altagracia na Wybrzeżu Kokosowym. Słynie przede wszystkim z przepięknych plaż o białym piasku i pocztówkowo lazurowej wody. I właśnie ten klimat wyjątkowo sprzyja wypoczynkowi. Punta Cana to prawdziwa mekka formatu All Inclusive w doskonale wyposażonych hotelach. Większość z nich oferuje mnóstwo udogodnień dla rodzin i dzieci. Region dysponuje dobrymi warunkami do nurkowania, snorkellingu i całej gamy sportów wodnych. Na miejscu znajdują się liczne szkółki i wypożyczalnie sprzętu. Ciekawostką jest fakt, że Punta Cana to jeden z nielicznych regionów, na który polecieć możemy z Polski także od maja do września.
logo
Punta Cana pixabay.com

Szczególnie polecamy:
- najlepszy standard - Hard Rock Hotel & Casino
- najlepszy stosunek ceny do jakości -Luxury Bahia Principe Ambar
- hotel dla rodzin z dziećmi - Grand Bahia Principe Turquesa
- hotel dla aktywnych - Occidental Grand Punta Cana
- hotel dla szukających spokoju - Iberostar Grand Hotel Bavaro
La Romana - na południowo-wschodnim wybrzeżu Dominikany znajduje się miasto i region La Romana. Samo miasto ma długą historię i tradycję, bo założone zostało już w 1502 roku. Jednak turystyka rozwinęła się tam dużo później, bo dopiero w latach 60. XX wieku. La Romana słynie z prestiżowych, luksusowych hoteli i fantastycznych plaż. To dobry region dla miłośników sportu. Polecamy szczególnie grę w golfa na urokliwie położonych polach (okupowanych głównie przez amerykanów), windsurfing, kitesurfing, parasailing, żeglarstwo, nurkowanie czy narty wodne. Biały, drobny piasek, kokosowe palmy chylące się ku ziemi i wodzie - to typowy krajobraz tego regionu. Na szczególną uwagę zasługuje plaża Uvero Alto - bez wątpienia należąca do najpiękniejszych na wyspie.
logo
La Romana By Mstyslav Chernov (otrs email) [CC BY-SA 3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)], via Wikimedia Commons

Szczególnie polecamy:
- najlepszy standard - Viva Wyndham Dominicus Place
- najlepszy stosunek ceny do jakości - Catalonia Gran Dominicus
- hotel dla rodzin z dziećmi - Dreams La Romana
- hotel dla aktywnych - Grand Bahia Principe La Romana
- hotel dla szukających spokoju - Iberostar Hacienda Dominicus
Puerto Plata - to miasto i region położony na północnym wybrzeżu Dominikany. Słynie z muzeum bursztynu. Sam bursztyn to już drugi wspólny mianownik dla tej odległej wyspy i Polski. Zastygła w słonej wodzie żywica jest też jedną z najpopularniejszych pamiątek wywożonych przez turystów z Dominikany. Trzeba jednak zwracać uwagę na dużą liczbę syntetycznych podróbek. Puerto Plata słynie z doskonałych warunków do uprawiania sportów wodnych. Na miejscu można odwiedzić Ocean World. Znajduje się on w pobliżu Playa Cofrsi i stanowi największy na wyspie park wodny z delfinami w roli głównej. Dodatkowo, możemy skorzystać w nim z mnóstwa zjeżdżalni wodnych, kolejek i innych atrakcji, typowych dla takiego miejsca rozrywki. W samym mieście polecamy zwiedzić XVI wieczną twierdzę Św. Filipa, katedrę Św. Filipa, wspomniane już wcześniej muzeum bursztynu, rozlewnię rumu i Muzeum Sztuki Tainów (rdzennych prekolumbijskich mieszkańców tych terenów).
logo
Puerto Plata www.songkick.com

Szczególnie polecamy:
- najlepszy standard: Iberostar Costa Dorada
- najlepszy stosunek ceny do jakości: Grand Paradise Playa Dorada
- hotel dla rodzin z dziećmi: Bluebay Villas Doradas
- hotel dla aktywnych: Grand Bahia Principe San Juan
- hotel dla szukających spokoju: Casa Marina Beach Reef
Samana - region nazywany częstokroć Zakątkiem Wielorybów. Rozpościera on swe włości na półwyspie o tej samej nazwie nad Zatoką Samańską. Geograficznie to północny-wschód Dominikany. Sama zatoka, zdaniem wielu podróżników, należy do najpiękniejszych na świecie. Tym zaś, co najbardziej przyciąga turystów do tej części kraju, są wieloryby - walenie humbaki. To właśnie tu odbywają one swoje gody, a później rodzą potomstwo. Każdego roku w połowie stycznia przypływa ich do zatoki kilka tysięcy. Co ciekawe, w starożytnych jaskiniach Samany znaleziono rysunki świadczące o tym, że wieloryby upodobały sobie to miejsce już wiele wieków temu. Samana to region, który nie należy do najczęściej odwiedzanych przez turystów, a szkoda. Piękna, kolorowa architektura kolonialnej zabudowy stolicy regionu (Santa Barbara de Samana), to już jego drugi wielki atrybut. Plaże na Półwyspie Samańskim są zazwyczaj kameralne i senne. To dobre miejsce na wyciszony relaks i nieco spokojniejszy wypoczynek.
logo
Samana www.godominicanrepublic.com

Szczególnie polecamy:
- najlepszy standard - Luxury Bahia Principe Cayo Levantado
- najlepszy stosunek ceny do jakości - Grand Bahia Prinicipe Cayacoa
- hotel dla aktywnych - Grand Bahia Principe El Portillo
Pogoda na Dominikanie jest obecnie wręcz bajeczna. Stała temperatura powietrza, oscylująca od października do kwietnia w granicach 29-31°C i wody 26-29°C sprawi, że po powrocie poczujemy się nie tylko naładowani pozytywną słoneczną energią (8-9h gwarantowanego słońca dziennie), ale po prostu doskonale wypoczęci i odprężeni. Dość duża, bo przekraczająca 80 proc. wilgotność powietrza rozładowywana bywa chwilowymi opadami deszczu, ale ich przeloty są zazwyczaj krótkotrwałe i przynoszące wręcz pożądane odświeżenie.
14 polskich touroperatorów przygotowało na okres od października do końca kwietnia 2017 roku 243 zróżnicowane oferty wypoczynkowe. Jest w czym wybierać. W większości przypadków, zapewniają oni wygodny, bezpośredni, a co za tym idzie dużo szybszy lot czarterowy z Warszawy.
Obiekty 4*
- BB zaczynają się już od 4400 zł/os. za 7 nocy
- HB zaczynają się już od 5184 zł/os. za 7 nocy
- All Inclusive zaczynają się już od 3425 zł/os. za 7 nocy
Obiekty 5*
- BB zaczynają się już od 6448 zł/os. za 7 nocy
- HB zaczynają się już od 7386 zł/os. za 7 nocy
- All Inclusive zaczynają się już od 3700 zł/os. za 7 nocy
Niska cena formatu All Inclusive nie jest tu żadną pomyłką. Dobrze czytacie. Po prostu ALL jest na Karaibach najpopularniejszym formatem pobytowym i mimo zrozumiałego zdziwienia, przedpłata jest częstokroć dwa razy tańsza od pozostałych możliwości. Dokładnie to samo zjawisko znajdziecie w kolejnych akapitach, przy Kubie i Jamajce.
logo
Kuba pixabay.com

Nie wiemy, czy Janusz Gniatkowski śpiewając przed laty hit o Kubie, ...wyspie jak wulkan gorącej, miał okazję samodzielnie sprawdzić tamtejszą temperaturę, ale wiele wskazuje na to, że był to strzał w dziesiątkę. Jego muzyczne hasło reklamowe ma się świetnie do dziś i wciąż jest wykorzystywane w budowaniu nie tylko wyobrażeń o samej królowej Karaibów, ale i konkretnych produktów turystycznych. Jedno jest pewne. Kuba to synonim słońca, rumu, Piña colady, muzyki, roztańczonej salsy, bajecznej plaży, cudownej wody, słynnych cygar, a wszystko to w urokliwym nastroju niemal ostatniego bastionu ideologicznego socjalizmu.
Od ubiegłego roku Kuba zaczęła się zmieniać. W lipcu 2015, po 54 latach zimnego sąsiedztwa w Hawanie na powrót otworzono ambasadę USA i uruchomiono, na razie kontrolowany, ruch turystyczny. Przywódcy zwaśnionych politycznie narodów, podali sobie ręce i odrodziła się nadzieja na otwartość Kuby dla świata zachodu.
Prawdopodobnym jest, że za jakiś czas kubańskie plaże zagospodarują wielkie sieci hotelowe, a Hawana straci swój obecny, ospały w rozwoju infrastrukturalnym, urok. Zanim jednak to się stanie, wciąż mamy szansę na poznanie jej takiej, jaką jest obecnie. Potwierdza to Barbara Stawarz, podróżniczka i blogerka, które dosłownie przed kilkoma tygodniami powróciła z Kuby. Jej zdaniem Kuba zaczęła się zmieniać, ale zmiana nie następuje tak szybko jak widzą to niektórzy hurra-optymiści. Póki co, rewolucja, socjalizm i bracia Castro mają się świetnie. Na szczęście ręcznie zwijane cygara wciąż pachną tak samo, rum leje się niezmiennie do szklanek z grubego szkła, a podwórza i promenady tętnią muzyką i tańcem. Na ulicach wciąż widać nasze Maluchy (Fiat 126p) i amerykańskie Chevrolety z lat 50., sklepy zioną pustką i oferują żywność na kartki, a goście zza granicy skazani są na resorty hotelowe, strefy casas particulares i wymienną walutę (CUC).
Trudne życie Kubańczyków ma jednak dla nas, odwiedzających wyspę, swój czar, urok i stanowi jeden z magnesów przyciągającym na wyspę co roku rzesze turystów. Pomiędzy styczniem, a majem 2015 roku Kubę odwiedziło ponad 1,7mln gości. Trzeba tu koniecznie podkreślić, że w badanym przez CTO okresie nie odnotowano jeszcze gości z USA. Kontynent Ameryki Północnej reprezentowali więc głównie Kanadyjczycy w liczbie blisko 780 tys. Z Europy przyjechało 385 tys. gości, a ponad 540 tys. turystów stanowili mieszkańcy pozostałych kontynentów.
Przyglądając się poszczególnym kurortom musimy wziąć pod uwagę, że karaibski klimat wypoczynku na Kubie ma jednak swoje organizacyjne, a raczej socjalistyczne ograniczenia. Póki co, po Kubie musimy się poruszać tam, gdzie pozwolą nam gospodarze. Może dlatego, wybór regionów nie jest jeszcze tak duży, jak kubańskie możliwości i jak sami byśmy tego oczekiwali.
Hawana - tu wszystko jest na swój sposób wyjątkowe. Jest ona pusta i pełna zarazem. Puste półki w sklepach i minimalizm egzystencjalny rekompensuje bogactwo nadziei, otwartych serc i dusz hawańczyków, ich optymizm i roztańczona radość usposobienia. Turyści kochają jej stylowe uliczki, pełne kolonialnego klimatu i wyjątkowego czaru. Szczególnie warte uwagi jest stare miasto, La Habana Vieja, wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Warto zobaczyć też Zamek i Fort Morro z XVI wieku, Zamek De La Real Fuerza z XVI wieku, Ratusz Miejski, Katedrę Niepokalanego Poczęcia i Wielki Teatr Garcia Lorca.
Nieodzownym elementem kultury hawańskiej są jej uliczne oldtimery. Finezyjnie remontowane, odnawiane i utrzymywane wciąż na chodzie auta z lat 50. i 60. XX wieku, to ostatnia pamiątka po czasach poprzedniej otwartości Kuby na USA. Podobno wielu turystów przylatuje na wyspę tylko dla nich. Hawana to jednak miasto tętniące gorącym kubańskim sercem. Kubańczycy uwielbiają teatr, taniec i muzykę. W mieście znajdziemy także mnóstwo barów, kawiarni i restauracji.
logo
Hawana pixabay.com

Szczególnie polecamy:
- najlepszy standard - Melia Cohiba
- najlepszy stosunek ceny do jakości - Iberostar Parque
- hotel dla rodzin z dziećmi - Gran Caribe Nacional
- hotel dla aktywnych: Mercure Sevilla
- hotel dla szukających spokoju: Memories Miramar Habana
Varadero - karaibskie miasto położone na wąskim, malowniczym półwyspie Hicacos w prowincji Matanzas. Powszechnie uważany za jeden z największych kurortów wypoczynkowych nie tylko na samej Kubie, ale wręcz na całych Karaibach. Słynie z doskonałych hoteli, prześlicznych plaż, lazurowej wody, bogatej infrastruktury, oferty sportów i relaksu wodnego. W Varadero znajduje się jedyne, poza Hawaną, 18-dołkowe pole golfowe na Kubie. Ciekawostką kojarzoną z nazwą regionu może być fakt, że jedna z linii motocyklowych turystycznego enduro, pochodząca z japońskiej stajni Hondy, nazwana została właśnie Varadero. Ich produkcja rozpoczęła się w 1999 roku i w różnych odmianach trwa nieprzerwanie do dziś. Użytkownicy tej linii tworzą motocyklową społeczność podobną do chociażby jej bardziej rozpoznawalnej siostry Hondy Gold Wing.
logo
Varadero istockphoto.com

Szczególnie polecamy:
- najlepszy standard - Melia Las Americas
- hotel dla rodzin z dziećmi - Iberostar Varadero
- hotel dla aktywnych - Melia Peninsula Varadero
- hotel dla szukających spokoju: Blau Varadero
Ciego de Avila - region onegdaj rolniczy, dziś przede wszystkim wypoczynkowy. Słynie z rozległych aksamitnych plaż z ulokowanymi na nich małymi barami i całą gamą propozycji do aktywnego spędzania czasu nad wodą. Żeglarstwo, windsurfing, nurkowanie, snorkeling to tylko niektóre z proponowanych atrakcji plażowych. Wartością dodaną bezpośrednio przez naturę jest bardzo piękna rafa koralowa. Samo miasto Ciego de Avila zostało założone w 1840 roku. W regionie nie ma zbyt wielu zabytków, bo jak już wspomnieliśmy, to prowincja z przeszłością o charakterze rolniczym i plantacyjnym. Znajdziemy tu jednak kilka ciekawych przykładów kolonialnej architektury: Teatro Principal, ufundowany w 1920 roku przez Angelę Hernandez Vida de Jimenez czy Fort Fortin de la Trocha zbudowany w 1860 roku.
logo
Ciego de Avila Ilya Yakubovich - flickr.com

Szczególnie polecamy:
- najlepszy standard - Royalton Cayo Santa Maria
- najlepszy stosunek ceny do jakości - Iberostar Daiquiri
- hotel dla rodzin z dziećmi - Melia Cayo Santa Maria
- hotel dla aktywnych - Iberostar Ensenachos

- hotel dla szukających spokoju - Melia Las Dunas
Holguin - najbardziej zielony region położony na północnym wybrzeżu Kuby. Otoczony malowniczymi mocno zalesionymi wzgórzami, plantacjami trzciny cukrowej i cytrusów. Przypadnie do gustu wszystkim tym, którzy nie chcą wypoczywać w typowych turystycznych, często hałaśliwych, kurortach. Hotele w tym regionie rozłożone są ogromnej przestrzeni, w niskiej zabudowie z dużą ilością bungalowów. Przejrzysta, szmaragdowa woda i bogactwo podwodnej fauny i flory czynią Holguin idealnym miejscem do nurkowania. Instruktorzy w ośrodkach nurkowych na Kubie mają ogromne doświadczenie i nowoczesny sprzęt, który można na miejscu wypożyczyć. Stołeczne dla regionu miasto, Holgiun zostało powołane do życia w 1545 roku. Swoją nazwę zawdzięcza nazwisku założyciela, hiszpańskiego kapitana García Holguín. Dziś Holguin jest 4. co do wielkości, zaraz po Hawanie, Santiago de Cuba i Camaguey miastem na Kubie.
logo
Holguin www.itaka.pl

Szczególnie polecamy:
- najlepszy standard - Paradisus Rio de Oro
- najlepszy stosunek ceny do jakości - Playa Pesquero
- hotel dla rodzin z dziećmi - Blau Costa Verde
- hotel dla aktywnych - Sol Rio de Luna y Mares
- hotel dla szukających spokoju - Brisas Guardalavaca
Wyjeżdżając na Kubę pamiętajmy o dość dużej (80 proc.) wilgotności, do której będzie trzeba się przyzwyczaić. Na szczęście temperatura powietrza jest bardzo przyjazna. W najbliższych miesiącach (pora sucha) wynosić ona będzie 25-31°C, a wody 25-29°C. Miesiącem granicznym jest marzec, od którego rozpoczyna się wzrost temperatur. Pamiętajmy, że Kuba to kraj tropikalny i około zwrotnikowy, dlatego występuje tam duża zmienność pogodowa. Ewentualne opady deszczu czy silniejsze wiatry to zjawiska krótkotrwałe i przejściowe.
Na najbliższe 6 miesięcy aż 330 różnych ofert przygotowało 13 polskich touroperatorów. Na Kubę, jak do większości krajów egzotycznych, odlecimy w Polsce tylko z Warszawy. Większość ofert oparta jest o szybkie wygodne i pozbawione trudów przesiadkowych loty czarterowe. Także słynnym i wciąż pożądanym przez wielu podróżników Dreamlinerem.
Obiekty 4*
- BB zaczynają się już od 5180 zł/os. za 5 nocy
- HB zaczynają się już od 5955 zł/os. za 5 nocy
- All Inclusive zaczynają się już od 3677 zł/os. za 7 nocy
Obiekty 5*
- BB zaczynają się już od 4999 zł/os. za 7 nocy
- HB zaczynają się już od 5649 zł/os. za 7 nocy
- All Inclusive zaczynają się już od 4550 zł/os. za 7 nocy
logo
Jamajka istockphoto.com

Powszechnie uznawana za ojczyznę muzyki reggae, której głównym kreatorem, ambasadorem i królem w jednej osobie był niezapomniany Bob Marley. Jednak Jamajka to jednak nie tylko czyste reggae. Stąd wywodzą się też inne, pochodne dla nurtu gatunki muzyczne - dub, ska, dancehall. Jamajka jest także mentalną ojczyzną pewnego liściastego, doskonale rozpoznawalnego "zioła" o, którego walorach medycznych ver. odurzających, toczona jest obecnie niejedna dyskusja polityczna. Jamajka, to muzyczne bary, rum i gra w domino. To także fantastyczna przyroda, słynna na całym świecie kawa Jamaica Blue Mountain Coffee pochodząca z plantacji rozłożonych na zboczach równie słynnych Gór Błękitnych. To wodospady Ocho Rios, z najsłynniejszym 180 metrowym, kaskadowym niczym zielone schody Dunn’s River Falls. To słynna zatoka Dolphin Cove, w której spotkać możemy delfiny, rekiny i płaszczki w swoim naturalnym środowisku. Jamajka to także historia pewnego niesubordynowanego agenta ze sztabu brytyjskiej MI6, o kryptonimie operacyjnym 007, a przynajmniej jego literackiego twórcy, Iana Fleminga. Niewiele osób wie, że to właśnie na Jamajce, w urokliwej wilii Goldeneye w pobliżu Oracabessy, powstała większość z 12 części przygód słynnego agenta Jej Królewskiej Mości. Jamajka to także stołeczne miasto Kingston. Przed laty port i schronienie dla piratów i morskich rozrabiaków, dziś jamajska metropolia, w której odwiedzić możemy m.in. muzeum wspomnianego wyżej, Lwa muzyki reggae.
Jamajka jest trzecią wielkościowo, po Kubie i Haiti (dzielonej wspólnie z Dominikaną)  wyspą na Karaibach. Charakteryzują ją piaszczyste, a czasami czarne, powulkaniczne plaże, zróżnicowane krajobrazy, cudowna pogoda, gościnni, przyjaźni mieszkańcy i przebogata oferta turystyczna. Na Jamajce znajduje się spory wybór hoteli przyjmujących gości dopiero od 16, a nawet od 18 roku życia. Jeśli zatem szukacie miejsca, w którym można wypocząć z dala od dziecięcego gwaru, to na pewno na Jamajce będą do tego doskonałe warunki. Zdaniem wielu, Jamajka sprzyja ludziom biznesu, zestresowanym, zapracowanym w ucieczce od trudnej codziennej rzeczywistości. Pomaga w przemyśleniach i podjęciu życiowych decyzji.
Według wspominanego już badania turystycznego przygotowanego przez CTO, w okresie od stycznia do maja 2015 Jamajkę odwiedziło aż 925 tys. turystów, z tego większość to Amerykanie (ponad 557 tys.) i Kanadyjczycy (ponad 209 tys.). Z Europy przyjechało tam lekko ponad 117 tys. gości, co i tak stanowiło 10 proc. skok w górę, rok do roku. Przyjezdni goście mocno rozpraszają się po wyspie, szukając dla siebie najlepszej bazy pobytowej.
Montego Bay - mimo, że wielkościowo to dopiero czwarte miasto Jamajki, w pełni zasłużenie traktowane jest jako turystyczna i wypoczynkowa stolica wyspy. Prawdziwy lider wśród kurortów i pocztówkowa wizytówka kraju w jednym. Montego Bay słynie ze źródeł mineralnych oraz pięknych, piaszczystych plaż otoczonych rafą koralową. Oferta sportów wodnych plażowych z pewnością pobije listę oczekiwań niejednego turysty. Sama rafa jest tak duża i piękna, że uznana została za park narodowy. Jak każde jamajskie miasto także Montego Bay żyje muzyką reggae. W sierpniu odbywa się tu znany festiwal Reggae Sumfest. Tym, którzy chcą zobaczyć coś więcej niż plażę polecamy słynną plantację Rose Hall Great House z piękną gregoriańską rezydencją oraz region Cockpit Country z niezwykłymi wapiennymi skałami i jaskiniami. Największa z nich, Windsor ma ponad 3 km długości.
logo
Montego Bay By Trevor Cameron (Flickr: Panorama1) [CC BY 2.0 (http://creativecommons.org/licenses/by/2.0)], via Wikimedia Commons

Szczególnie polecamy:
- najlepszy standard - Hyatt Ziva Rose Hall
- najlepszy stosunek ceny do jakości - Iberostar Rose Hall
- hotel dla rodzin z dziećmi - Riu Montego Bay
- hotel dla aktywnych - Secrets St. James
- hotel dla szukających spokoju - Grand Palladium Lady Hamilton Resort
Negril - położone skrajnie, na zachodnim wybrzeżu wyspy. Typowa, ale dużo spokojniejsza od Montego Bay, miejscowość wypoczynkowa. Odkryta w latach 60. XX wieku przez hippisów. Znana między innymi z pięknej plaży Long Bay, a także nieco bardziej kameralnej Bloody Bay. Podobnie jak na całej Jamajce, w licznych kawiarniach i restauracjach rozbrzmiewa muzyka reggae. Najczęściej grana na żywo. Na południe od centrum Negril znajdują się klify, stanowiące tu jedną z głównych atrakcji turystycznych. Najwyższy z nich, Rick's Cafe, ma 40 m wysokości. To piękne, ciekawe i godne polecenia miejsce dla wszystkich osób o stalowych nerwach. Obywają się tam bowiem widowiskowe pokazy skoków do wody z pomostów ustawionych 40-50 stóp nad wodą. Co ważne, spróbować takiego skoku może tego każdy chętny, także turysta. Kibicować mu będą z pewnością tłumy zgromadzone na okolicznych tarasach.
logo
Negril www.things-to-do-in-jamaica.net

Szczególnie polecamy:
- najlepszy standard - Sandals Whitehouse European Village
- najlepszy stosunek ceny do jakości - Coco La Palm
- hotel dla rodzin z dziećmi: Gran Bahia Principe
- hotel dla aktywnych - Hedonism II
- hotel dla szukających spokoju: Legends Beach Resort

Discovery Bay
- region i miasto położone na północnym wybrzeżu wyspy, nad zatoką o tej samej nazwie. Lokalsi nazywają je często Puerto Seco (Suchy port), ze względu na swoje ulokowanie w cieniu Gór Suchych i brak rzek spływających bezpośrednio do zatoki. Od lat istnieje tu nierozwiązywalny wydaje się spór o to, czy Krzysztof Kolumb wylądował w Discovery Bay czy w Sevilla la Nueva (nieco na wschód od Discovery Bay). Wśród zabytków godnych polecenia są Green Grotto Caves, ze śladami życia rdzennych mieszkańców tych ziem - Arawak. Legenda głosi, że podczas angielskiej inwazji na wyspę w 1655 roku, wielu Hiszpanów ocaliło swe życie uciekając tajnymi przejściami w pobliskich jaskiniach, właśnie dzieki pomocy Arawaków i afrykańskich niewolników, którzy odzyskali tym samym swoją wolność.
logo
Discovery Bay pixabay.com

Szczególnie polecamy:
- najlepszy standard - Luxury Bahia Principe Runaway
- najlepszy stosunek ceny do jakości - Gran Bahia Principe Jamaica
- hotel dla aktywnych - Royal Decameron Club Carribean
Ocho Rios - z hiszpańskiego Osiem Rzek. Miasto położone na północnym wybrzeżu Jamajki, 34 km na wschód od Discovery Bay. Jeden z głównych ośrodków turystycznych na wyspie. Znane przede wszystkim z pobliskiego położenia Dunn's River Falls, wodospadów rzecznych wpadających do zatoki Dolphin Cove, w której na turystów częstokroć czekają delfiny, rekiny i płaszczki. Tuż za miastem, podróżni i mieszkańcy mogą odwiedzić Park Columbus, gdzie odkrywca podobno po raz pierwszy zszedł na ląd i wyobraził sobie kolonialną zabudowę nowo odkrytych ziem. Ocho Rios znane jest także z pierwszego filmowego obrazu o przygodach Jamesa Bonda - Dr No, z Seanem Connery w roli głównej (1962 r.). Tu odtworzono filmowy dom Pani Taro (Zena Marshall), sojuszniczki tytułowego Dr Juliusa No (Joseph Wiseman). Dom samego Iana Fleminga, autora bestsellerowej serii o Agencie 007, położony jest 20 km dalej na wschód, w pobliżu Oracabessy.
logo
Ocho Rios Breakyunit at the English language Wikipedia [GFDL (http://www.gnu.org/copyleft/fdl.html) or CC-BY-SA-3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/)], via Wikimedia Commons

Szczególnie polecamy:
- najlepszy standard - Sandals Royal Plantation
- najlepszy stosunek ceny do jakości - Rooms on the Beach
- hotel dla aktywnych - Couples Sans Souci
- hotel dla szukających spokoju - Couples Tower Isle
Równa, 30-31°C temperatura powietrza i 26-28°C temperatura wody, zachęca do odwiedzenia Jamajki w najbliższych 5-6 miesiącach. Zwłaszcza że w ofercie przygotowanej przez 9 krajowych organizatorów mamy w sumie aż 73 różne propozycje wyjazdowe.
Obiekty 4*
- BB zaczynają się już od 6110 zł/os. za 7 nocy
- HB zaczynają się już od 7376 zł/os. za 7 nocy
- All Inclusive zaczynają się już od 4992 zł/os. za 7 nocy
Obiekty 5*
- BB zaczynają się już od 9797 zł/os. za 7 nocy
- HB zaczynają się już od 12226 zł/os. za 7 nocy
- All Inclusive zaczynają się już od 5561 zł/os. za 7 nocy
Mamy nadzieję, że Perły Karaibów co najmniej was zainteresowały. Kiedy już tam polecicie, a teraz jest ku temu najlepsza okazja i pora roku, z pewnością was zachwycą i zniewolą na tyle, że wracać będzie do nich jeszcze nie jeden raz.