
Amerykański psycholog Philip Goldberg przeprowadził w 1968 roku ciekawe badanie. Eksperyment polegał na rozdaniu studentom literackiego eseju. Tekst został rozdany dwóm grupom z tą różnicą, że w przypadku jednej grupy był podpisany przez autora o imieniu John T. McKay a w drugim przypadku przez autorkę o imieniu Joan T. McKay. Zarówno mężczyźni jak i kobiety wyżej ocenili tekst podpisany przez mężczyznę. Badanie i obserwacja Philipa Goldberga zakończyły się konkluzją i tezą, że kobiety się nie solidaryzują i nie lubią.
REKLAMA
Victoria Burbank z University of California analizowała świat kobiecych relacji służbowych na podstawie badań wykonanych na populacji prawie 1 400 kobiet. Wynik eksperymentu wskazał, że 91 procent kobiet skarżyło się, że największe szykany i prześladowania spotykają je właśnie ze strony innych kobiet.
Oliwy do ognia dodały badania profesor Phylis Chesler z Nowego Jorku. Amerykańska psycholog badała naturę kobiet i stwierdziła, że solidarność wśród pań to mit a jej eksperyment wykazał, że najbardziej agresywną kobiecą nacją są Polki. Kobiety są agresywne w sposób najbardziej niebezpieczny, bo nie fizyczny. Potrafią niszczyć po cichu i powoli - twierdzi profesor Phyllis Chesler.
Natalia Chyrzyński na łamach portalu Onet.pl pisze wręcz następujące słowa: „Kruk krukowi oka nie wykole. Jedna baba drugiej - jak najbardziej. I to tępym narzędziem. Kogo najchętniej krytykują kobiety? Komu najczęściej podkładają przysłowiową świnię? I kto pada ofiarą ich intryg? No właśnie: druga kobieta”.
W obronie kobiet
Mimo, że w swoim życiu dotkliwie doświadczyłem już kilku życzliwych intryg oraz donosów i to wyłącznie ze strony pań to jednak postanowiłem przyjść z odsieczą płci pięknej i stanąć w obronie kobiet. Wiem, że trudno polemizować jest z trybuną naukowców, ekspertów i badaczy to jednak postanowiłem podnieść przysłowiową gardę. Jako mężczyzna mam głowę jak przysłowiowa komoda w której jest wszystko poszufladkowane, posegregowane i oddzielone są w niej ziarna od małostkowych i emocjonalnych plew.
Kobiety są z reguły bardziej emocjonalne, wrażliwe i czułe. Z męskiego punktu widzenia wielokrotnie przejmują się błahostkami takimi jak złamany paznokieć, kwaśna mina koleżanki, lub źle zatuszowane odrosty. Nie mam odwagi ani intelektualnych możliwości, żeby zrozumieć świat kobiecych problemów więc skupię się na damskich zaletach.
Alchemia kobiecych zalet
Za co podziwiamy kobiety ? Na pewno za uśmiech. Nie ma nic piękniejszego i bardziej olśniewającego jak uśmiechnięta kobieta. Uśmiech to czarujący, zachwycający i kunsztowny instrument, który powala z nóg większości mężczyzn. Uśmiech jest niczym halucynogenny narkotyk, który wzbudza podziw, adorację i fascynację. Uśmiechnięta kobieta jawi się jako osoba pełna entuzjazmu, pasji i wigoru do życia. Kobiecy uśmiech i wdzięk otwiera bramy i możliwości do realizacji wielu osobistych sukcesów. Uśmiech w horyzoncie długoczasowym jest silniejszą bronią i narzędziem społecznego sukcesu niż zaciśnięte wargi przepełnione oparami złości i gniewu.
Kolejną arcypiękną zaletą kobiet jest troska. Kobiety troszczą się wyjątkowo o swoje dzieci i dom. Troska jest na ogół wyrazem wielkiej wdzięczności wobec drugiego człowieka. Zawsze wyrasta z głębi serca i jest najlepszą receptą na szczęście i wewnętrzny spokój. Warto w tym miejscu podkreślić, że badania naukowe jakie były prowadzone na University of California wykazały, że wśród pacjentów odziałów kardiologicznych, którzy cierpieli na niewydolność serca istotnie zmniejszył się poziom markerów stanu zapalnego w wyniku prowadzenia dzienniczków wdzięczności.
Profesor Paul J. Mills skwitował to następującymi słowami: Serce wdzięczne, to zdrowe serce. Drogie panie dziękujemy Wam za chwile pełne troski i wdzięczności dzięki, którym wasze serce biją o wiele lat dłużej niż męskie.
Kolejną zaletą kobiet jest delikatność i subtelność. Jest to domena szczególnie ceniona przez prawdziwych i silnych facetów, którzy na ogół lubią być opiekuńczy. Wszystkie atrybuty, które podkreślają kobiecość i delikatność to najlepszy afrodyzjak dla płci przeciwnej. Mężczyźni uwielbiają takie atrybuty jak kobiece szpilki, w których pojawia się coś niepewnego.
Kobieta w szpilkach nieporadnie stąpa po ziemi, sprawia wrażenie bezradnej, delikatnej niewiasty oraz wygląda na bezbronną i potrzebującą pomocy oraz wsparcia. Mężczyźni jako samce alfa tylko na to czekają. Pragną by delikatnej i nieporadnej kobiecie podać swoją rękę, żeby mogła oprzeć się na jego ramieniu. Mężczyźni cenią delikatne kobiety, gdyż chcą poczuć się potrzebni jak prawdziwi bohaterowie i dżentelmeni. Delikatność, taktowność i subtelność to wielki wdzięk i czar jakim emanują kobiety. Te cechy to pewien urok, który jawi się jako nieskazitelność, przyzwoitość i dobroduszność.
Mądrość i roztropność to kolejna zaleta kobiet, która wzbudza zachwyt. Kobiety bardziej od mężczyzn unikają zachowań ryzykownych. Na ogół spożywają mniej alkoholu od panów, dbają o swoją sylwetkę i bardziej niż faceci kontrolują stan swojego zdrowia. Dzięki drobiazgowości planują wszystko dokładnie i są wspaniałymi organizatorkami domu.
Myślę, że teza o niesolidarności kobiet chociaż częściowo została obalona. Wiem jedno, że kobiety we wspomnianych powyżej zaletach są w dużej mierze jednak solidarne. Dlatego drogie panie nie podejmujcie wojen i intryg bo złość piękności szkodzi.
Na zakończenie odrobinę krzywego zwierciadła. Drodzy panowie. Za wspaniałe kobiety i za cały uroczy babski świat, za każdą z naszych kochanych bab, za każdą co nas zna, wypijmy - jak w poniższej piosence – solidarnie, aż do samego dna.
