A ściślej rzecz ujmując - w umyśle. Nie od dziś wiadomo, że futbol to gra. A co zrobić, by w grze wygrywać, a nie ponosić porażki? Trzeba przechytrzyć przeciwnika. Czyli trzeba pomyśleć. I tu zaczyna się problem. I na boisku, i na ławce.
Patrząc na grę naszych futbolistów, można odnieść wrażenie, że brak tu jakiejkolwiek myśli. Piłka nożna jest prostą grą, ale nie prostacką. Myśl jest kluczowa, co widać było choćby na przykładzie Barcelony z czasów Guardioli. Stworzył doskonały system, który znakomicie rozumieli i stosowali piłkarze. W dużej mierze wygrywali myślą, a nie nogami. Gdyby zastosować to w Polsce, mielibyśmy Latający Cyrk monty Pythona. Widać to zresztą po Cracovii, która próbuje grać jak Barcelona. I prawie jej to wychodzi... To jednak jeden z niewielu polskich zespołów, w którego grze widać głębszą analizę, a nie "wyjazd i do przodu".
Swoją karierę dziennikarską zaczynałem w dziale sportowym. Poznałem wielu polskich piłkarzy i trenerów. Większość z nich prezentowała bardzo mierny poziom umysłowy, nie mówiąc o intelektualnym. "Wyjazd do przodu i jakoś to będzie". "Nie wiem, dlaczego przegraliśmy". "Przegraliśmy boiskowym cwaniactwem". Zero głębszej analizy i refleksji.
Wystarczy obejrzeć mecz polskiej ekstraklasy, by zrozumieć, że to się nie zmieniło. Głębszej myśli nie widać ani na boisku, ani na ławce trenerskiej.
Odeszły już czasy, kiedy wystarczył boiskowy spryt i charyzma trenera. Van Gaal wprowadził na ławkę laptopy i najnowszą technikę. Dziś trener to strateg, który równie wiele wysiłku intelektualnego wkłada przed meczem, co w jego trakcie. Taktyka stała się tak skomplikowana i precyzyjna, że od piłkarzy wymaga się nie tylko szybkiego biegania, ale też błyskawicznego myślenia. I z tego powodu, jak sądzę, wielu naszych nie robi kariery za granicą. Nie mają zbyt mało talentu, lecz brakuje im szarych komórek.
Kilka razy oglądałem z bliska finał Ligi Mistrzów. Miałem okazję spotkać takich trenerów, jak Heynckes czy del Bosque i piłkarzy najwyższej światowej klasy. To ludzie, którzy potrafią wyrazać swoje myśli pełnymi zdaniami, analizują, myślą, wyrażają się pełnymi zdaniami. Oczywiście, nie mówimy tu o kandydatach do nagrody Nobla. Ale daleko im do krótko ostrzyżownych chłopaków w dresie, których często oglądamy na naszych boiskach.
Polski futbol jest słaby. To się nie zmieni, jeśli nie włożymy w niego więcej myśli.