
Czy jest coś, czym polscy artyści mogą zaimponować całemu światu? Pytanie to zdaje się kryć kompleksy lub też manię wielkości. Potraktujmy je jednak poważnie, gdyż sami, na co dzień fascynujemy się raczej osiągnięciami obcych kultur, pozostawiając nasz wkład na bliżej nieokreśloną przyszłość.
REKLAMA
Na pytanie, które zadałem w tytule wszyscy będziemy mogli znaleźć odpowiedź już niedługo. 23 września pod Pałacem Kultury w Warszawie wystąpią najciekawsze polskie kapele folkowe, a ich występy oceni nie tylko polska publiczność, ale także menedżerowie, promotorzy i organizatorzy festiwali world music z całego świata. Będzie to więc z jednej strony dzień próby dla naszych artystów, z drugiej zaś uczta duchowa dla miłośników ich muzyki.
Banda Nella Nebbia, pod wodzą Franciszka Szpilmana ,Cukunft, Psio Crew, Ola Bilińska-Berjozkele, to tylko niektórzy z szeregu artystów, których będziemy mieli okazję wysłuchać. Zaprezentują nam muzykę etno i radical ethno. Będziemy mieli więc okazję wysłuchać nie tylko muzyki etnicznej w klasycznym tego słowa znaczeniu, ale też jej mieszanki z klasycznym rockiem czy muzyką klasyczną, a także inspiracji muzyką łemkowską, bałkańską, cygańską i żydowską. Koncert ten więc będzie swoistym multi kulti, która jeszcze była obecna w II Rzeczpospolitej, tej wielokulturowości, która wzbogaca i to każdego.
A ja, zapraszając na koncert, zapraszam do wysłuchania starego zapomnianego już utworu, o jakże dźwięcznym tytule „Senny kwiatek”
