Hank Chinasky, sarkastyczny pijak z bardzo długim stażem rusza na podbój Hollywood. W swoim nieśmiertelnym garbusie, z kolejną cizią u boku ma napisać scenariusz filmu, który ma wyrazić samego siebie. Jakieś podobieństwa? Tak, Hollywood Bukowskiego ukazał się dwa lata po premierze Ćmy barowej, jest więc kolejnym elementem autobiografii pisarza.
Hollywood. Kraina realizacji marzeń o sławie i powodzeniu. Tu każdy ma pomysł na scenariusz filmowy lub jest gotów na kolejny casting. Tu nawet sprzątaczka i księgowy myśli o tym, by zaistnieć w show biznesie. Do tego zaklętego świata przybywa ktoś, kto z pewnością nie pasuje do panujących tam standardów. To Hank Chinasky, opój, narkoman, hazardzista i erotoman. Jednocześnie Chinasky jest autorem opowiadań i wierszy, których lektura skłania kobiety do szybkiego pozbycia się bielizny, a mężczyzn napawa przerażeniem i pogardą. Mężczyźni są bowiem zbyt tchórzliwi by pomyśleć choćby o słowach, które Chinasky wykrzykuje wniebogłosy. Nasz bohater nie boi się bowiem tego, co inni sobie o nim pomyślą i ma gdzieś to, czy zrazi do siebie kolejnego człowieka. Jest to człowiek wolny, mimo nałogów.
Hollywood to miejsce gdzie nie wypada płacić podatków, wypada natomiast bawić się w grę pozorów. Stary volkswagen garbus i wynajęte mieszkanie? Wykluczone, jeśli ma się pieniądze i chce się unikać płacenia podatków. Chinasky wreszcie nabywa dom, tam zaś ma miejsce do pracy-prawdziwe biurko, gdzie zmieści się nie tylko maszyna do pisania, popielniczka i butelka alkoholu. Kolejny zakup to czarne BMW, auto wygodne, ale chyba niezbyt pasujące do naszego bohatera. Chinasky co prawda niewiele sobie robi z tego dysonansu, dostrzega jednak, że coś się zmieniło.
65 lat. Piękny wiek, zwłaszcza dla kogoś, kto zaczął pić jako nastolatek i kilka lat żył na ulicy. Lata picia zrobiły jednak swoje. Wyskoki naszego bohatera, zwłaszcza te pijackie, są niczym w porównaniu z tym, co robi świat aktorski. Siłą rzeczy Chinasky mniej pije i mniej bzyka, staje się nawet nieco milszy dla ludzi, mimo, że uważa ich za zupełnie pozbawionych jaj.
Jest więc Hollywood opowieścią o pijaku, który tak naprawdę powinien przejść na emeryturę. Zasłużył na to, by siedzieć w cieniu drzewa, pić schłodzone wino lub małą wódeczkę, delektować się płynącą z głośnika muzykę poważną i mieć święty spokój.
I tylko żal, że nie udało się Bukowskiemu oszukać śmierci. Marzenia o seksie z osiemnastolatkami w wieku osiemdziesięciu lat przerwane zostały 9 marca 1994 roku.