
Dziś zmarli z głodu mieszkańcy Sandomierza, jutro z tego samego powodu umrze cały Kościan, pojutrze Bartoszyce, a w ciągu kolejnych dni wymrą obywatele Kluczborka, Mrągowa i Wągrowca. Taka wieść oburzyłaby każdego z nas. Głód w tak bliskiej odległości, na tak masową skalę, śmierć ludzi, których widzieliśmy w czasie wycieczek do tych miast wywołałby oburzenie, a rząd zmuszony byłby do podjęcia kroków zapobiegających dalszym tragediom. Nie zdajemy sobie sprawy, że oto każdego dnia n całym świecie umiera około dwadzieścia pięć tysięcy ludzi. Umiera populacja równa populacji wymienionych wyżej miast. Śmiem twierdzić, że nawet gdybyśmy wiedzieli o tym to nie zrobiłoby to na nas wrażenia. Ot daleka statystyka, na którą my sami nie mamy żadnego wpływu.
