Marcin Szumowski
Niedźwiedzica z Baligrodu
i inne historie Kazimierza Nóżki
Marcin Szumowski Niedźwiedzica z Baligrodu i inne historie Kazimierza Nóżki Oficyna 4eM

Bieszczady. Ostatnie miejsce, gdzie można natknąć się na prawdziwie dziką naturę. Mieszka w nich Kazimierz Nóżka, leśniczy z Polanki, prawdziwy miłośnik lasu i zwierząt. To właśnie jego opowieści wysłuchał Marcin Szumowski, autor Niedźwiedzicy z Baligrodu.

REKLAMA
Czy niedźwiedzie są rzeczywiście groźne? Kiedy tak naprawdę wilki groźne są dla ludzi i dlaczego błąkające psy są większym zagrożeniem dla zwierzyny w lasach? Czy możemy mówić o rysiach czystej krwi? Dlaczego to niedźwiedzie są najgroźniejszymi wrogami żubrów? To tylko niektóre tematy rozmów Marcina Szumowskiego z Kazimierzem Nóżką. Kazimierz Nóżka jest leśniczym z przeszło czterdziestoletnim doświadczeniem. Zna więc nie tylko przyrodę, ale i swoje leśnictwo jak własną kieszeń. Ten wspaniały mężczyzna jest dobrym duchem bieszczadzkich zwierząt, z których najbardziej kocha niedźwiedzie. Pan Kazimierz nadaje imię każdemu miśkowi, zna jego historię i śledzi jego losy.
Powiedzmy sobie szczerze. To nie książka, ale spacer, na jaki się wybieramy wraz z panem Kazimierzem. Plastyczny język, jakim pisze Marcin Szumowski, sprawia, że czytając książkę, praktycznie widziałem las, po którym chodzili obaj panowie. W młodości często odwiedzałem Bieszczady, poznałem więc specyficzną atmosferę miejsca, gdzie można natknąć się na dzikie zwierzęta, kłusowników, bimbrowników i ludzi, którzy ponad wszystko cenią sobie prywatność i samotność. W Bieszczadach trzeba być szczery, bo wszelka gra zostanie wykryta, zarówno przez ludzi, jak i zwierzęta. Dzikość tego miejsca powoduje, że już wyjeżdżając, chcemy wrócić. I w to miejsce wróciłem, po dwunastu latach, dzięki lekturze Niedźwiedzicy.
I już tęsknie…