Dyktatura komunistyczna w Albanii. To krótkie zdanie musi przerażać. Najbardziej pomysłowy sadysta nie potrafiłby wymyśleć nic bardziej przerażającego. Oto bowiem komunizm w czystej postaci. Komunizm widziany oczami Ismaila Kadare.
Każdy z nas je kolację. Niczym dziwnym jest też zaproszenie na kolację przyjaciela z czasów młodości. Czasami jednak taka kolacja może być przyczyną wielkich problemów. Zwłaszcza jeśli żyje się w Albanii, przyjacielem tym jest Niemiec, przedstawiciel władz okupacyjnych a sama kolacja otoczona jest mgłą tajemnicy.
Doktor Gurameto starszy jest szanowanym mieszkańcem albańskiego miasta Gjirokastra. Przydomek „starszy” odróżnia go od innego lekarza z tej samej miejscowości, lekarza, z którym nasz bohater każdego dnia rywalizuje. Obaj lekarze mają pecha, przyszło im bowiem żyć w pierwszej połowie XX wieku, wieku, w którym zmieniono wszystkie zasady, zaś jeszcze większym pechem wydaje się to, że przyszło im żyć w Albanii.
Przyczyną wszelkich problemów Gurameto starszego stał się jego przyjaciel ze studiów. Doktor bowiem pobierał nauki w Niemczech, był germanofilem i to właśnie przed nim postawione zostało zadanie uratowania rodzinnego miasta przed zemstą wkraczających wojsk niemieckich. Po latach ta właśnie kolacja stała się pretekstem do aresztowania Doktora, który postawiony w roli zająca dowodzącego, iż nie jest wielbłądem, w trakcie przesłuchań musiał toczyć intelektualną walkę ze śledczymi. W walce tej lekarz nie miał szans na ratunek. Organy bezpieczeństwa Albanii połączyły bowiem bezwzględność komunizmu z sadystyczną pomysłowością sędziów islamskich. Lekarz walczył tylko o to, by nie dać się złamać, by nie obciążać fałszywymi zeznaniami innych ludzi. Czy zwycięży?
Historia ta wydarzyła się naprawdę. Ismail Kadare, autor walczący ze zmorami albańskiego komunizmu, opisał ją, by ukazać nam wszystkim zbrodniczość i bezsensowność systemu komunistycznego, który w Albanii został potępiony stosunkowo niedawno. Rozliczenia albańskie dopiero się więc zaczęły i tak naprawdę nie wiemy, w którą stronę będą zmierzać. Nie wierzę w skrajną ewolucję, jednak nie możemy wykluczyć, że kaci zamienią się rolami z ofiarami i że być może komunistyczny odpowiednik doktora Gurameto starszego zostanie uwięziony w starych grotach, gdzie będzie poddawany równie przerażającym mękom. Rany bowiem się nie zabliźniły, a w każdym z nas jest pragnienie zwykłej zemsty.
Na razie jednak delektujmy się książką Kadare, który nie raz już dowiódł, że jest jednym z najwybitniejszych prozaików naszych czasów.