
Kilka dni temu w mediach dość szeroko nagłośniono fakt, ze program komputerowy występujący pod nazwą "Eugene Goostman" zdołał (jako pierwszy na świecie!) zaliczyć tak zwany "test Turinga". Ponieważ ja jestem znany z tego, że zajmuję się tak zwaną sztuczną inteligencją, a ponadto czasem udaje mi się opowiedzieć o właściwościach i możliwościach współczesnej techniki w sposób bardzo popularny, więc przyjechała do mnie ekipa telewizyjna, żebym wytłumaczył, o co w tym wszystkim właściwie chodzi? Przygotowałem staranne i bardzo popularnie ujęte wyjaśnienie, sporządziłem rysunki ... Nagrali półgodzinną wypowiedź, dopracowali różne szczegóły, niektóre ujęcia powtarzali kilka razy z powodu jakiejś błahostki, słowem przygotowany został materiał pierwsza klasa. W wieczornych wiadomościach TVP1 wyemitowali z tego wszystkiego przypadkowo wyrwane z kontekstu 30 sekund. Postanowiłem, że muszę ten przygotowany i przemyślany materiał gdzieś jednak pokazać, żeby się całkiem nie zmarnował. I tak powstał ten wpis na blogu...
