W mojej macierzystej uczelni, Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, dbamy szczególnie o stałe i żywe kontakty z naszymi wychowankami. Ponad sto tysięcy inżynierów pracujących w różnych zakładach i w różnych działach gospodarki szczyci się posiadaniem dyplomu ukończenia studiów właśnie na AGH, a z kolei uczelnia jest dumna ze swoich absolwentów, którzy sprawdzają się na wielu stanowiskach pracy, często bardzo prominentnych, przynosząc korzyść polskiej gospodarce oraz chwałę polskiej nauce i technice.

REKLAMA
Jedną z form podtrzymywania więzi z naszymi absolwentami jest miły zwyczaj tak zwanej powtórnej immatrykulacji po 50 latach. Jak wiadomo, immatrykulacja jest uroczystym przyjęciem nowego studenta do społeczności akademickiej wybranej przez niego szkoły wyższej. Rektor uderzeniem berła "pasuje" kandydata na pełnoprawnego studenta, a dziekan wręcza indeks. Ta ceremonia odbywa się na każdej wyższej uczelni i dotyczy każdego przyjmowanego studenta. Uczestniczyłem wielokrotnie w takich uroczystościach, gdy byłem rektorem AGH.
logo
Powtórna immatrykulacja jest jednak uroczystością wyjątkową, wprowadzoną na AGH blisko pół wieku temu, podczas obchodów jubileuszu 50-lecia AGH w 1969 roku. i chyba nie mającą odpowiednika na żadnej innej polskiej uczelni. Uroczystość ta polega na tym, że absolwenci uczelni, którzy rozpoczynali studia dokładnie 50 lat wcześniej, są ponownie zapraszani do Auli uczelni, tu składają uroczyste ślubowanie
logo
a następnie są "pasowani" przez rektora i otrzymują pamiątkowe indeksy - oczywiście wyłącznie symboliczne, ale bardzo ładne. Mój indeks pokazałem w nagłówku tego wpisu. Otrzymałem go, ponieważ mój rocznik rozpoczynał studia 50 lat temu, więc po raz pierwszy wystąpiłem na tej uroczystości w odwróconej roli - nie jako "okładający" berłem rektorskim immatrykulowane osoby, ale jako ten, kto sam tym berłem "oberwał".
logo
Po immatrykulacji zrobiliśmy sobie wspólne zdjęcie z grupą koleżanek i kolegów z którymi dzieliliśmy trudy i przyjemności studenckiego żywota.
logo
Na koniec jeden z immatrykulowanych powinien wygłosić przemówienie. Wypadło na mnie, więc powiedziałem o tym, jak wiele zawdzięczamy naszej Almae Matris i jak bardzo jesteśmy dumni z tego, że właśnie dyplom AGH otworzył nam drogę do kariery.
logo
Była to z całą pewnością jedna z milszych uroczystości w moim życiu, dlatego postanowiłem o niej tu Państwu opowiedzieć :-)