
To już kolejna postać historyczna, którą przedstawiam Państwu jako inżyniera, podczas gdy jest on Wam znany z zupełnie innej strony. Przypominam Kościuszkę właśnie dzisiaj nie bez powodu, bo jutro jest 270 rocznica jego urodzin. Polacy pod zaborami chętnie posługiwali się zawołaniem: „Patrz Kościuszko na nas z nieba!” Ale ja, pisząc na jego temat w moim cotygodniowym felietonie w Gazecie Krakowskiej, posłużyłem się zawołaniem "Patrz Kościuszko na nas z rusztowania", ponieważ nie jest wcale pewne, czy Kościuszko jest w niebie, natomiast na rusztowaniach bywał, i to często – bo był inżynierem! Spróbuję Państwa o tym przekonać.
