Zwykle pisuję na tym blogu o sprawach naukowych - już od ponad trzech lat. Powstało tych wpisów ponad sto. Gdy się im teraz przyjrzałem, doszedłem do wniosku, że te moje wpisy, zebrane razem i czytane we właściwej kolejności, układają się w całkiem fajny podręcznik podstaw sztucznej inteligencji. Przeglądam więc je teraz i niedługo zaproponuję (kolejnym wpisem), jak je czytać, żeby poznać podstawy sztucznej inteligencji w sposób uporządkowany i systematyczny. Ale teraz są święta i nie czas na studiowanie. Dlatego chcę dziś Państwa zaprosić do przeczytania mało ważnego wpisu: O tym, jak na AGH powstał pierwszy elektroniczny pies. Jaki przedmiot mojej pracy magisterskiej!

REKLAMA
Gdy kończyłem studia na AGH, stanąłem przed problemem, który musiały rozwiązywać "od zawsze" osoby zmierzające do dyplomu magisterskiego.
Co wybrać jako przedmiot pracy, mającej wykazać, ile jestem wart, co umiem i na ile zasługuję na tytuł zawodowy magistra?
Wielu czytelników tego blogu być może także stoi teraz przed taką decyzją i zadaje sobie podobne pytania. Warto może posłuchać, co na ten temat mogą powiedzieć ludzie starsi i doświadczeni.
Na rozmowę o tym namówił mnie redaktor Jan Stępień. Będzie ona nadana na antenie Radia Kraków w niedzielę 03.04.2016, czyli w dniu podwójnie dla mnie ważnym, bowiem w tym dniu przypadają moje imieniny, jak i rocznica obrony tej mojej pracy magisterskiej, która miała dotyczyć elektronicznego żółwia, ale "zeszła na psy" :-)
Jak zwykle czytelnicy tego bloga mają "prawo pierwokupu" - mogą posłuchać tej dość fajnej audycji nie czekając do dnia jej emisji na antenie, bo jest ona już teraz dostępna na stronie Radia.
Ale audycji "W kręgu nauki" w Radiu Kraków też warto słuchać (co tydzień w niedzielę o 12:07), bo jest pełna mądrych pogadanek o nauce i naukowcach, i w dodatku pięknie zdobiona muzyką.
Samej mojej opowieści o elektronicznym psie można też będzie posłuchać w niedzielę trzeciego kwietnia w programie pejzaże regionalne dokładnie o godzinie 6:16 rano. To bardzo wczesna pora, ale w tej rannej audycji można będzie po mojej wypowiedzi wysłuchać moją ulubioną piosenkę: "Zostań z nami melodio" Jana Wojdaka i grupy Wawele. Piosenka ta urodziła się mniej więcej w podobnym okresie, jak mój elektroniczny pies (na początku lat 70.) i bardzo ją lubię. Dlatego bywając w radio zawsze prosiłem, żeby po mojej wypowiedzi puścić właśnie to nagranie:
Minęło trochę czasu i Jan Wojdak z młodzieńca tańczącego na szczycie Kopca Krakusa stał się bardzo dojrzałym i bardzo cenionym artystą, który moją ulubioną piosenkę śpiewa teraz chyba jeszcze ładniej:
A w dodatku poznałem Janka osobiście i jest on obecnie moim przyjacielem
logo
Ale to jest już temat na zupełnie inne opowiadanie...
Zapraszam Państwa do posłuchania o tym, jak powstawał mój pies elektroniczny (tak wyglądały moje trochą naiwne projekty jego "mózgu")
logo
a także o tym, co mogę poradzić młodym ludziom wybierającym przedmiot swojej pracy magisterskiej. A mogę im coś poradzić, nie tylko jako budowniczy pierwszego elektronicznego psa, ale jako profesor, który wypromował łącznie ponad 300 magistrów na AGH, na AE, na AWF (!) a nawet na UJ. Bo przygoda z nauką, rozpoczęta zabawą w budowę inteligentnej elektronicznej zabawki, zaprowadziła mnie daleko. Zostałem profesorem i rektorem AGH, wybrano mnie na członka Polskiej Akademii Nauk, napisałem ponad sto książek i ponad tysiąc publikacji naukowych. Budując tego psa ani przez chwilę nie marzyłem, że zajdę tak daleko!
Dlatego wszystkim studentom, którzy przymierzają się obecnie do magisterki chcę powiedzieć jedno: Włóżcie w tę pracę całą Waszą wiedzę, cały zapał i całe serce! Bo dobra praca magisterska może Was "ustawić" na całe życie :-)