Po raz kolejny wykorzystuję ten blog do zaanonsowania mojej pogadanki radiowej. W najbliższą niedzielę, 1 października, w Radiu Kraków przedstawię opowieść na temat tego, kto wynalazł śrubę okrętową.
Ryszard Tadeusiewicz. Biocybernetyk z AGH. Zajmuje się naukowym badaniem pogranicza biologii i techniki z pożytkiem dla obydwu.
Sądzę, że urządzenie to towarzyszyło wszystkim, którzy tegoroczne wakacje spędzali nad wodą. Śruba napędzała statki, którymi pływaliśmy, były w nią wyposażone motorówki i skutery wodne. Często można było także spotkać śruby okrętowe na lądzie, bo ze względu na swój wymyślny kształt są one często używane jako elementy ozdobne.
W pogadance radiowej, do której Państwa zapraszam w niedzielę o godzinie 12:07 (jak zawsze po hejnale) opowiadam o tym, kto wynalazł ten powszechnie dziś stosowany wodny propeller.
Zdziwi Państwa zarówno narodowość wynalazcy, jak i jego profesja! :-)
Poplotkuję także o tym, jak trudno było "przebić się" z tym wynalazkiem w sytuacji, gdy większość członków Admiralicji Brytyjskiej opowiadała się za napędzaniem statków przy pomocy wcześniej wynalezionych i szeroko stosowanych kół łopatkowych.
Dopiero bezpośrednie zawody, w których przeciągały linę dwa okręty: wyposażony w śrubę Rattler (po lewej) i dysponujący klasycznym bocznokołowym napędem Alecto (po prawej)
dowiodły wyższości napędu śrubowego. Było to 4 kwietnia 1845 roku - i tę datę można uznać za początek powszechnego używania śruby wodnej do napędzania jednostek pływających.
O tej i o innych ciekawostkach można posłuchać w audycji, która jest udostępniona tutaj.
Zapraszam do słuchania i życzę przywołania przy tej okazji najmilszych wspomnień z wakacji!