Ciągły dostęp do energii elektrycznej jest dziś jednym z głównych wymogów cywilizacyjnych. Tak dalece się od niej uzależniliśmy, że nawet chwilowy brak prądu ogromnie nam komplikuje życie. Ale jeszcze bardziej skomplikowane życie mają ci, którzy nam ten prąd dostarczają: energetycy.
Ryszard Tadeusiewicz. Biocybernetyk z AGH. Zajmuje się naukowym badaniem pogranicza biologii i techniki z pożytkiem dla obydwu.
Trudność polega na tym, że zapotrzebowanie na energię elektryczną ustawicznie się zmienia. Każdy z nas włączając i wyłączając lampę, telewizor, czy żelazko powoduje skok zapotrzebowania: raz pobieramy więcej, a raz mniej energii. Miliony takich decyzji podejmowanych przez ludzi, ale także miliony akcji różnych automatów, które sam włączają lub wyłączają określone odbiorniki energii (na przykład termostat lodówce, automatycznie włączający lub wyłączający sprężarkę zależnie od zmian temperatury) powodują ciągłe fluktuacje zapotrzebowania. Sieć energetyczna musi mieć wystarczające zasoby energii, żeby nawet przy największym zapotrzebowaniu nikomu prądu nie zabrakło.
Ale produkcji energii elektrycznej nie da się zwiększać lub zmniejszać w krótkim czasie. Jeśli elektrownie wyprodukują mniej energii, niż jest potrzebna na rynku - trzeba będzie niektórych odbiorców wyłączać, co wiąże się z karami umownymi. Jeśli jednak energii elektrycznej wyprodukujemy więcej, niż klienci są w stanie wykorzystać, to ponosimy straty z powodu tej wyprodukowanej, ale nie kupionej energii, bo prądu nie da się gromadzić "na potem".
W związku z tym wymyślono wiele sprytnych metod gromadzenia nadwyżek energii w taki sposób, żeby tą zmagazynowaną energię można było w razie potrzeby "dołożyć" do sieci, gdy zapotrzebowanie wzrośnie ponad poziom maksymalnej energii możliwej do wyprodukowania w danej chwili. Niewielkie ilości energii mogą gromadzić akumulatory, ale są one kosztowne i w dodatku jest tej zgromadzonej w nich energii mało i starcza ona na krótko. Stąd poszukiwania innych rozwiązań, spośród których najbardziej rozpowszechnione są elektrownie szczytowo-pompowe.
O tym wszystkim opowiadam w audycji Radia Kraków, która będzie nadawana w kolejną niedzielę 23.02.2020 po godz. 12.07.
Audycji tej można też posłuchać pod tym linkiem. W szczególności mówię sporo o elektrowniach szczytowo-pompowych, które poza tym, że są skuteczne - są również ładne - patrz rysunek rozpoczynający ten wpis.
Na koniec życzę Państwu, żeby wam nigdy nie zabrakło energii - tej elektrycznej, ale też i tej życiowej!