REKLAMA
Ale czy na pewno nieruchomo?
Zastanowiłem się nad tą kwestią i doszedłem do ciekawych wniosków.
Przecież Ziemia się kręci. Wykonuje jeden obrót w ciągu doby, a obwód równika wynosi dokładnie 40.000 km (Czy ktoś pamięta, dlaczego właśnie tyle? Jeśli nie, to zapraszam do tego wpisu). Gdyby więc mój fotel stał na równiku, to pokonywałbym tę odległość w ciągu 24 godzin. Proste dzielenie pokazuje, że moja szybkość byłaby wtedy 1.675 km/h. Dużo!
W Krakowie przez mój fotel przebiega 50 równoleżnik, który jest krótszy od równika, więc fotel, na którym siedzę pisząc ten wpis na blogu, pędzi z prędkością "zaledwie" 1.100 km/h. Ale to też jest dziesięć razy szybciej, niż jadę samochodem na autostradzie!
Nie dość na tym.
Ziemia obiega Słońce z prędkością około 100 tysięcy km/h, więc ruch wynikający z krążenia mojej planetu przemieszcza mnie z naprawdę astronomiczną prędkością!
Jeszcze szybszym "pojazdem" jest cała Galaktyka, do której należy nasze Słońce. Jej wirowanie powoduje, że tu, na dalekich peryferiach naszej Drogi Mlecznej, w jednym z jej ramion spiralnych, gdzie mieści się nasze Słońce i wszystkie planety, prędkość wynosi 810 tysięcy km/h.
Więc czy mogę mówić, że siedząc w fotelu jestem nieruchomy?
Zastanawiając się nad tym warto posłuchać poświęconej temu tematowi audycji w Radiu Kraków.
logo
Audycja ta będzie emitowana w niedzielę 28.06.2020 w samo południe (o 12:07), ale można jej posłuchać w dowolnym terminie korzystając z tego linku. Miłego słuchania w czasie ciszy wyborczej :-)