W Libanie możecie zjeść hummus doskonały - kremowy, gęsty z delikatną nutą cytryny i pasty sezamowej okraszony doskonałą oliwą z oliwek. Dodatki zależą od upodobań i gustu. Libańczycy najczęściej sięgają po świeżą natkę pietruszki, siedem przypraw arabskich, orzeszki pinii i za'atar. Łyżki i widelce są niepotrzebne, wystarczy dobry kawałek chleba i miseczka w 2 sekundy staje się pusta. Jaki jest więc sekret dobrego hummusu, że tak ciężko dostać go w Polsce?
1. Ciecierzyca
Ciecierzyca w Polsce jest mało znana i niedoceniana. Pamiętam, że jako dziecko zawsze na wakacjach u babci w Libanie szukałam zielonej ciecierzycy w ogrodzie, która smakiem przypomina zielony groszek - była słodka i delikatnie mączysta. Na co dzień spotkacie ją można w postaci pieczonej przekąski (zarówno na słodko, jak i słono), falafela czy hummusu, który je się zarówno sam jak i z różnymi dodatkami - sałatkami, pastami lub jako dodatek do shawarmy, kurczaka czy ryby. Z suchych nasion robi się także bezglutenową mąkę, z której później powstają np. indyjskie samosy. Ciecierzyca (nie cieciorka - ta roślina trująca) jest bogata w fosfor, potas, większość witamin z grupy B, żelazo i błonnik, zawiera też więcej żelaza niż inne rośliny strączkowe. 100 g ugotowanej ciecierzycy zawiera 164 kalorie, w tym: 27,4 g węglowodanów, 2,6 g tłuszczu, 7,6 g błonnika i 8,9 g białka.
Aby zrobić hummus idealny, ciecierzycę trzeba namoczyć kilka godzin wcześniej, najlepiej na noc. Unikniemy wtedy dodawania sody, która jest wymysłem restauracyjnym (albo bardziej europejskim) i psuje smak. Kobiety w Libanie w większości mają czas, dużo czasu. Panuje tam tradycyjny podział obowiązków, gdzie mężczyzna zarabia na dom, a kobieta opiekuje się nim - gotuje, sprząta i dogląda dzieci. Na te wszystkie obowiązki ma cały dzień, na gotowanie też, dlatego nie szukają metod na przyspieszenie tego procesu. Ciecierzyca gotuje się tak długo aż jest idealna - miękka i kremowa w środku.
Nigdy, ale to nigdy, nie sięgajcie po ciecierzycę z puszki - nie ma zupełnie smaku, ani wartości odżywczych.
2. Woda z gotowania
Ciecierzycę gotujemy długo i powoli w delikatnie osolonej wodzie, miksujemy dopiero po całkowitym wystygnięciu. To właśnie wodzie z gotowania ciecierzycy zawdzięczamy smak, gładkość i kremowość hummusu. W kuchni arabskiej nic się nie marnuje i nie ma miejsca na przypadki. Pamiętajcie tylko, żeby dolewać jej stopniowo, aby hummus nie stał się zbyt płynny.
3. Dodatki
Dobry hummus to dobre składniki - idealnie kremowa pasta sezamowa, najwyższej jakości oliwa z oliwek i sok z cytryny. W Libanie doprawia się go do smaku solą, pieprzem i oczywiście, narodową przyprawą Libańczyków, czyli mieszanką siedmiu przypraw, w której skład wchodzą: ziele angielskie, czarny pieprz, cynamon, goździki, nasiona wiśni wonnej, imbir, gałka muszkatołowa. Można go też doprawić mielonym kminem czy kolendrą oraz dodać ząbek czosnku, który delikatnie zaostrzy smak.
Co na górę? Tu wszytsko zależy od gustu i chwilowych fantazji naszego podniebienia. Na początek obficie polewamy oliwą z oliwek i dodajemy, co tylko nam się tylko zamarzy - prażone ziarna orzechów pinii, drobno posieką natkę z pietruszki, ciepłą oliwę z chili, ugotowane ziarna ciecierzycy, kotleciki z kofty albo foul.
Do dzieła! To kto dziś namacza ciecierzycę na swój pierwszy hummus idealny?