Co powinno się znaleźć na takiej liście?
- owoce i warzywa: powinny być sezonowe i z pewnego źródła, najlepiej z okolicznego bazarku. Latem jedz truskawki i maliny, zimą jabłka. Jeśli nie wiesz co jest sezonowe zaopatrz się w kalendarz sezonowości.
- nabiał: nigdy typu light, czytaj etykiety - im mniej składników tym lepiej. Więcej informacji znajdziecie w książce Julity Bator “Zamień chemię na jedzenie”. Unikaj jogurtów i serków owocowych oraz mlecznych deserów - mają mnóstwo cukru.
- jajka: najlepsze od kur z wolnego wybiegu.
- mięso: z małego sklepu gramażeryjnego, w którym dostaniesz dobrego kurczaka i wołwinę, unikaj częstego jedzenia wieprzowiny. Mięso też jedz 2-3 razy w tygodniu, a nie codziennie - zastąp je rybami i owocami morza. Sprawdzaj zawartość mięsa w wędlinach i unikaj supermarketowych pasztetów.
- ryby i owoce morza: sięgaj po nie jak najczęsciej, jednak
sprawdź po którą warto sięgać.
- pieczywo: unikaj pieczywa w supermarketach - jest zazwyczaj odmrażane; szukaj piekarni, w których chleb robi się na zakwasie i dobrej jakości mąki.
- soczewica, ciecierzyca i fasole: stosuj jak najczęściej, to świetne zamiennki dla zwierzęcego białka.
- kasze i owsianki: kupuj i jedz do woli, to produkt, który się nie psuje.
- tłuszcze: zawsze masło, nigdy margaryna; używaj częściej oliwy z oliwek i olejów smażonych na zimno do sałatek; smaż jak najmniej.
- warzywa w puszkach: w zimę sięgaj po pomidory i przeciery pomidorowe jak najczęsciej, a puszek z kukrydzą, groszkiem czy ciecierzycą używaj sporadycznie.
- owoce w puszkach: unikaj.
- woda: zawsze sprawdzaj ilość minerałów - im więcej tym lepiej.
- cukier: im mniej tym lepiej; jeśli nie uda Ci się z niego zrezygnować kupuj brązowy lub jego zdrowe zmiennki miód naturalny, ksylitol lub stewię.
- słodycze: od czasu do czasu, im rzadziej tym lepiej.
- napoje gazowane: unikaj.