O Internecie, technologii i gadżetach (tych użytecznych oraz tych nikomu niepotrzebnych) z perspektywy "geeka - zawodowca".
Rewolucji raczej nie będzie, ale zapowiada się przyspieszona ewolucja. Firmy technologiczne próbują uciekać przed konkurencją do przodu wypuszczając na rynek coraz więcej modeli swoich produktów. Konkurencja nie śpi, więc konstruktorzy i programiści mają pełne ręce roboty. Ciekawy trend produkcyjny, linie montażowe wracają z Chin do krajów macierzystych. Czas pokaże, czy jakość urządzeń wzrośnie, łącznie z cenami.
Rok tabletów
Netbooki kończą swój kilkuletni żywot. Wydaje się, że Steve Jobs dopiął swego zza grobu. Po rozpętaniu krucjaty przeciwko tanim i kiepskim komputerom przenośnym, ich sprzedaż drastycznie spada i zapewne sięgnie dna w 2013 roku. Z jednej strony podgryzają je ultrabooki z MacBookAir i jego licznymi klonami, jednak prawdziwą zmianą było pojawienie się na rynku iPada oraz innych tabletów. Klienci pokochali „dotykowe komputery”, znakiem czasu jest nowy interfejs systemu Windows 8, który przede wszystkim został zaprojektowany do obsługi palcem (lub dwoma).
Tabletów jest coraz więcej na rynku i są coraz lepsze. Mają znakomite rozdzielczości ekranu, tysiące aplikacji „do wszystkiego” i znakomicie nadają się do konsumpcji mediów oraz internetu. Apple nadal wiedzie prym ze swoim iPadem, głównie dzięki rozbudowanemu ekosystemowi aplikacji i dostępu do „kontentu”, ale na rynku pojawia się coraz więcej propozycji konkurencji. Ciekawie prezentuje się oferta Amazonu z jego platformą Kindle, który doskonale rozumie, że szklany ekran dotykowy to nie wszystko. Ludzie chcą mieć przede wszystkim łatwy dostęp do gazet, książek, filmów etc na swoim tablecie, a Amazon ma bez liku treści, które może sprzedawać.
Można więc prognozować, że 2013 będzie rokiem tabletów, ich sprzedaż może tylko rosnąć. Miejmy nadzieję, że duopol iOS i Androida zostanie przełamany przez platformę Windows, bo zdrowa konkurencja zawsze sprzyja innowacyjności.
Wszechobecne smartfony
Ich sprzedaż rośnie z roku na rok. Już niedługo zwykła komórka będzie reliktem przeszłości. Smartfony to już nie tylko domena biznesmenów oraz geeków, telefony ze skomplikowanym systemem operacyjnym, aparatem fotograficznym i ekranem dotykowym mają niemal wszyscy. Dostęp do tysięcy aplikacji zamienia naszą komórkę w urządzenie „do wszystkiego”. Rok 2013 powinien utrzymać ten trend. Rozwój sieci 4G wymusza kompatybilność nowych modeli telefonów z super szybkim internetem mobilnym. Wygląda na to, że mobilna TV jednak stanie się faktem. W tym roku spodziewana jest też adopcja technologii NFC, która zamieni nasz telefon w wirtualny portfel.
Konkurencja na rynku jest mordercza. Wojna patentowa wydaje się nieco wyciszać. Jej efektem będą zmiany w procesie produkcji. Apple rezygnuje z podzespołów Samsunga (nawet procesory serii A – obecnie A6X – będą produkowane przez TSMC). Do gry wraca NOKIA, co chyba cieszy wielu fanów tej zasłużonej dla telefonii komórkowej firmy.
Czas na telewizję
Od lat niewiele się zmieniło w tym segmencie rynku, więc wszyscy spodziewają się jakiejś rewolucji. O dziwo odbyła się ona nieco na uboczu, kiedy TV trafiło do internetu w postaci setek aplikacji mobilnych VOD na tablety i smartfony. Tymczasem same telewizory, poza transformacją do rozdzielczości HD zyskały jedynie funkcje SMART, których prawie nikt nie używa.
Tegoroczne targi CES mają być prawdziwym wysypem nowych urządzeń do inteligentnego oglądania telewizji. Zapewne zobaczymy sporo rozwiązań z urządzeń mobilnych. Nasz nowy telewizor będzie zapewniał łatwy dostęp do wszelkich multimediów z internetu, tylko jak używać Facebooka przy pomocy pilota?
Plotki mówią o nowych rozwiązaniach od firmy Intel, być może zobaczymy w tym roku długo spodziewany iTelewizor od Apple.
Koniec PC?
Komputery stacjonarne w odwrocie. Poza „maszynami do liczenia” oraz wersjami serwerowymi, wydają się pewnym anachronizmem na rynku elektroniki użytkowej. Era PostPC staje się faktem, do konsumowania treści wystarczy poręczny tablet lub smartfon, do pracy coraz wydajniejszy laptop. Można do niego podłączyć kilka ekranów czy też pełnowymiarową klawiaturę. USB3 oraz Thunderbolt zapewniają szybką transmisję danych przez kabel. WiFi 5G (802.11ac) ostatecznie wyeliminuje potrzebę używania kabli sieciowych. Przenośne komputery nie tylko są coraz szybsze, ale także coraz lżejsze i pracują wiele godzin na baterii. Ekrany Retina zapewniają też znakomitą rozdzielczość (Apple zapewne wprowadzi ten standard do wszystkich swoich modeli).
Wygląda na to, że komputery stacjonarne zwyczajnie przestaną być nam potrzebne i znajdą zastosowanie jedynie w serwerowniach bądź Render-farmach.
Made in USA
Wygląda na to, że kryzys oraz wzrost kosztów produkcji w Chinach, może odwrócić trend przenoszenia fabryk na daleki Wschód. Coraz więcej produktów może otrzymać metkę 'made in USA” bądź „made in UE”. Firmy amerykańskie i europejskie przymierzają się do wielkiego powrotu. Bynajmniej nie jest to skutek wzmożonego patriotyzmu, ale czystej kalkulacji ekonomicznej. Koszty transportu oraz robocizny w Państwie Środka wzrastają a klienci coraz chętniej kupują sprzęt produkowany lokalnie. Póki co, nie ma wielkiego exodusu z Chin, ale nawet Apple zdecydowało się przenieść produkcję Maca Mini do USA. Czy 2013 będzie świadkiem większej liczby takich powrotów, i czy będą się one łączyły ze wzrostem jakości ale być może także ceny, pokażą najbliższe miesiące.