Edward Snowden – Amerykanin, który ujawnił istnienie programu PRISM, za pomocą którego służby specjalne szpiegują internautów, dostał pierwszą ofertę azylu. Kilka dni temu wysłał do kilkunastu państw prośby o schronienie przed amerykańskimi służbami. Pozytywnie odpowiedziały władze Wenezueli – następca Huga Chaveza, Nicolas Maduro, ogłosił swoją decyzję podczas parady w dzień niepodległości.
Reporterzy natemat o tym, co ważnego dzieje się za granicą.
Po wyjeździe z Hong Kongu Edward Snowden przebywa strefie tranzytowej moskiewskiego lotniska Szeremietiewo, gdzie nie sięga władza żadnego z państw. Ale cierpliwość Rosjan się kończy, więc od kilku dni Snowden szuka schronienia. Pozytywnie na jego prośbę o azyl odpowiedział prezydent Wenezueli Nocolas Maduro.
"Zdecydowałem się zaoferować azyl humanitarny Edwardowi Snowdenowi" – powiedział prezydent na paradzie wojskowej podczas obchodów dnia niepodległości. "To młody człowiek, który w duchu buntu powiedział światu prawdę o Stanach Zjednoczonych, które szpiegują cały świat. (…) Kto jest winny? Młody człowiek, który ujawnił plany wojenne, czy amerykański rząd, który zrzuca bomby i uzbraja terrorystyczną syryjską opozycję przeciw praworządnemu prezydentowi Baszarowi al-Assadowi" – perorował Maduro.
Nie wiadomo jeszcze, czy Snowden przyjmie zaproszenie wenezuelskich władz. Jeśli nie będzie innych ofert może nie mieć wyjścia, bo rosyjskie władze zaczynają tracić cierpliwość do problematycznego gościa. Ich zdaniem obecność Snowdena w Moskwie szkodzi ich stosunkom ze Stanami Zjednoczonymi, którym bardzo zależy na zatrzymaniu i osądzeniu byłego współpracownika Agencji Bezpieczeństwa Narodowego.
Wcześniej Snowden poprosił o azyl także w Polsce. Jak szybko jednak poinformował Radosław Sikorski pismo, które wpłynęło do MSZ nie spełnia warunków formalnych i nie będzie brane pod uwagę. Nawet jeśli dokument byłby sporządzony poprawnie, negatywna odpowiedź byłaby łatwa do przewidzenia.