Działania każdego państwa powinny być ukierunkowane na zapewnienie kobietom i dziewczynkom dostępu do przystępnej cenowo i nowoczesnej antykoncepcji poprzez refundację nowoczesnych i skutecznych metod antykoncepcji.
W marcu Rzecznik Praw Obywatelskich, dr Adam Bodnar, przekazał Ministrowi Zdrowia uwagi w sprawie braku realizacji ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, czyli tzw. ustawy antyaborcyjnej. Dokument opracowany przez Rzecznika to jedyny w Polsce raport organu władzy publicznej, który rzetelnie, bez białych rękawiczek pokazuje, jak państwo (nie)realizuje swoich zobowiązań wobec obywatelek i obywateli w zakresie zasad i standardów dotyczących przerywania ciąży, edukacji seksualnej i antykoncepcji.
W raporcie podkreślamy brak efektywnych mechanizmów umożliwiających realizację przepisów ustawy. W praktyce wpływa to na ograniczenie konstytucyjnych praw i wolności człowieka, praw człowieka kobiet. Pokazujemy, że w niektórych rejonach Polski kobiety nie mogą skorzystać z legalnego zabiegu przerywania ciąży, jak bardzo ograniczony jest dostęp do świadczeń zdrowotnych z zakresu opieki okołoporodowej, że edukacja seksualna nie jest rzetelna, a kobiety nie mają dostępu do środków antykoncepcyjnych. Problemem jest również niewystarczające wsparcie państwa dla kobiet w ciąży, matek i rodzin.
26 września przypada Światowy Dzień Antykoncepcji. To doskonała okazja do otwartej debaty na temat najlepszych praktyk i standardów związanych z antykoncepcją. Przypomnę tylko, że zgodnie z międzynarodowymi standardami, działania każdego państwa powinny być ukierunkowane na zapewnienie kobietom i dziewczynkom dostępu do przystępnej cenowo i nowoczesnej antykoncepcji poprzez refundację nowoczesnych i skutecznych metod antykoncepcji.
Jak to wygląda w Polsce? Tabletki antykoncepcyjne nie są refundowane i są wydawane na receptę. Wiele kobiet nie stać na antykoncepcję, a na wizytę u ginekologa, po to, żeby otrzymać receptę, także takę na antykoncepcję „dzień po”, czeka się kilka tygodni. Zdarza się, że ginekolodzy bezpodstawnie odmawiają wystawienia recepty na antykoncepcję zasłaniając się klauzulą sumienia.
Światowy Dzień Antykoncepcji to również wyjątkowa okazja do solidarności z kobietami i między kobietami. Bo mimo zaleceń organizacji między międzynarodowych, nadal wiele milionów kobiet nie ma dostępu do żadnej antykoncepcji, i to nie jest problem tylko kobiet mieszkających w Afryce, ale również w Europie. Wiele kobiet mieszkających w Polsce, w tym kobiet gorzej sytuowanych i mieszkających na wsi, również nie ma pełnego dostępu do nowoczesnej antykoncepcji.
Powiedzmy wyraźnie, powszechny dostęp do nowoczesnej antykoncepcji oraz rzetelna edukacja seksualna to realizacja praw człowieka.
dr Sylwia Spurek, zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich