Rocznik 74. Amerykanin urodzony w Teksasie, jeden z najbardziej wyrazistych reżyserów dokumentalnych młodego pokolenia. Choć nakręcił dopiero dwa filmy, to na tyle mocne, ważne i wywołujące ogromne emocje, aby zdobyć wiernych sobie widzów całego świata. Na koncie ma ponad trzynaście statuetek oraz osiem nominacji do najważniejszych nagród filmowych. Wśród nich - nominację do Oscara.
Choć o Joshui wiemy niewiele, być może także z powodu wrodzonej skromności, to o jego twórczość coraz to częściej upominają się festiwale z całego świata. W ramach tegorocznego Docs Against Gravity 2015 został nakręcony jeden z niewielu wywiadów z Oppenheimerem. Reżyser w rozmowie z Anną Bielak i Małgorzatą Steciak mówi o kulisach swojej pracy i opowiada o najnowszym filmie dokumentalnym "Scena ciszy":
Zainteresowanie polskich widzów obrazami Amerykanina rośnie z roku na rok. Zaczęło się już w 2013 roku, gdy zdobył, podczas odbywające się wtedy w Polsce Planete+ Doc Film Festival, nagrodę "Grand Prix Dolnego Śląska" za film "Scena zbrodni".
“Scena Zbrodni”
To właśnie dzięki temu dokumentowi świat usłyszał o tym wybitnym reżyserze. Był rok 2012. Dokumentalny obraz opowiadający o masakrze ludności w Indonezji, którą dokonano w latach 1965-1966 podczas antykomunistycznej czystki.
Obraz odniósł ogromny sukces bowiem bohaterami dokumentu są... sami zbrodniarze, którzy chętnie opowiedzieli reżyserowi o popełnionych morderstwach, a nawet odgrywali je przed kamerami. Oppenheimer w końcu zdecydował się na odważny krok i poprosił bohaterów swojego obrazu, aby nakręcili film będący pokazem tego, co według nich naprawdę się wydarzyło. Ten zabieg spowodował, że jeden z głównych bohaterów Anwar, nie tylko wcielał się w rolę sprawcy, ale także ofiar, co dla niego samego okazało się być prawdziwym wstrząsem. Wyzna nawet, że zrozumiał, co tak naprawdę czuli ludzie, których zabijał. Dokument wywołał wśród widzów ogromne emocje. Na tyle duże, by zaczęto mówić zarówno o samym reżyserze, jak i “Scenie zbrodni”. I to na całym świecie.
Film został uhonorowany tytułem “Najlepszy Film Dokumentalny” na gali BAFTA w 2014 roku, ale także był nominowany do Oscara w tej samej kategorii. W sumie “Scena zbrodni” zdobyła ponad 13 wyróżnień.
W czasie czystki o której opowiada dokument wyreżyserowany przez Oppenheimera zamorodowanych zostało około pół miliona ludzi. Mówi się także o liczbie przekraczającej aż milion ofiar Dzięki Oppenheimerowi świat dowiedział się o tej okrutnej zbrodni i jak podkreślił sam twórca, choć dokument odniósł ogromny sukces, a media na całym świecie zaczęły pisać o jego rosnącej popularności, to w kontekście opowiedzianej historii nie chciałby tego wszystkiego tak nazywać. - Widziałem, że kiedy “Scena zbrodni” stanie się głośna, nie będę mógł wrócić spokojnie do Indonezji - mówi reżyser w wywiadzie z Anną Bielak i Małgorzatą Steciak. Dlaczego Oppenheimer wspomina o ewentualnym powrocie do tego kraju i niebezpieczeństwie? Może dlatego, że nakręcił nie jeden, a dwa dokumentu o Indonezji.
"Scena ciszy"
- “Scenę ciszy” nakręciłem po zmontowaniu “Sceny Zbrodni”, ale przed jej premierą. Wiedziałem, że nie będę już mógł wrócić do Indonezji, a już na pewno, by nakręcić kolejny dokument - komentował Oppenheimer. - Rozgłos “Sceny zbrodni” byłby katastrofą” - dodał. Bohaterem filmu jest Adi Rukun, optyk w średnim wieku, którego starszy brat był torturowany, po czym zamordowany przez reżimowe organizacje paramilitarne Panczaszila. Adi decyduje się przerwać milczenie i zrobić coś zupełnie niewyobrażalnego w społeczeństwie, gdzie mordercy nadal pozostają bezkarni i żyją w sąsiedztwie swoich ofiar. Postanawia skonfrontować ich z makabrycznymi czynami, których się dopuścili i podczas badania wzroku proponuje im spojrzenie na przeszłość z innej perspektywy.
“Scena ciszy” to dokument tak bardzo wstrząsający bowiem opowiadany właśnie z perspektywy sprawców. Bohaterowie tego dokumentu nie tylko nie kryją kim są oraz jakie mają poglądy, ale także wprost opowiadają o tym, co zrobili. Reżyser wspomni po czasie, że niektórzy z nich nadal mają władzę i zbirów na swoich usługach. - Odpłacają się gniewem - skomentuje Joshua. Jest coś jeszcze. “Scena ciszy” to film w którym skonfrontowano zbrodniarzy z ofiarami, co w Indonezji jest absolutnie czymś bezprecedensowym. I to jest najmocniejszą stroną tego filmu, a kluczowymi scenami są rozmowy dwóch stron. The Guardian napisze o tym filmie “Znakomity. Siostrzane arcydzieło “Sceny zbrodni”. Ten film trzeba zobaczyć”. Pytanie - kiedy zobaczymy najnowsze dzieło Oppenheimera?
W czasie trwającego Festiwalu Filmów Dokumentalnych Docs Against Gravity 2015. To właśnie w trakcie tego przeglądu odbędzie się premiera filmu - “Scena ciszy”.
Jest jeszcze coś. Podczas odbywającego się w Polsce Festiwalu Filmów Dokuemntalnych - Docs Against Gravity 2015 można nie tylko obejrzeć premierę wspomnianej już “Sceny ciszy” czy spotkać się z reżyserem, ale także nabyć do domowej filmoteki DVD z dłuższą o 40 minut niż poprzednia niezwykłą wersją reżyserską “Sceny zbrodni”. W końcu - warto się na tym wydarzeniu po prostu pojawić, bowiem program tworzą równie dobre, ważne i mocne filmy, jak te tworzone przez Joshuę. Więcej o “Docs’ach” pod tym linkiem www.docsag.pl