
Lubię jego kreskę i tą ciętą ripostę. Cieszy mnie, że Pan Marek będzie kontynuował swą misję. Misja zarysowania świata "zaczarowanym ołówkiem".
REKLAMA
Szkoda, że już nie będzie papierowy.
Teraz bedzie internetowy.
Teraz bedzie internetowy.
"Przekrój" czasem tylko po to sie nabywało by szybko zobaczyć co tam narysował, kogo wyśmiał, kto został napiętnowany i poczuł sie dotknięty:)
Tak czasem trzeba.
Panie Marku pozdrawiam i dużo zdrowia życzę oraz atramentu.
tsy
