
REKLAMA
Odkąd Kurosawa zdobył rok temu nagrodę w Cannes za "Journey to the shore", Tadanobu Asano stał się aktorem wielkiej sławy. I choć gra już w filmach od wielu lat, zarówno w produkcjach japońskich jak i zagranicznych, to tak naprawdę, teraz dopiero światowa krytyka doceniła jego talent, wrażliwość i tę rzadką umiejętność skupiania na sobie licznych spojrzeń widzów.
Jest aktorem o urodzie amanta, ale w prawdziwym romansie przyszło mu zagrać dopiero u Kiyoshio Kurosawy.
Grał dotychczas, i to najpewniej role samurajów. Często wybitne postaci z historii Japonii jak Kirę albo Maedę Toshilę. Pierwszy to był główny bohater najważniejszego japońskiego mitu. To za jego sprawą dziedzic Asano z Ako, musiał popełnić samobójstwo, a w konsekwencji 47 wiernych samurajów pod wodzą Oishii Yoshio poprzysięgło zemstę. Historia ta znalazła swoje godne miejsce w literaturze i japońskim dramacie. Stała się symbolem lojalności, oddania, wierności. Groby 47 samurajów w Sengakuji odwiedza rokrocznie million turystów z całego świata, a każdego roku, w dniu 14 grudnia pielgrzymują tam Japończycy. Po świątyni Yasukuni to drugie miejsce w Japonii, tak licznie odwiedzane przez pielgrzymów.
Jest aktorem o urodzie amanta, ale w prawdziwym romansie przyszło mu zagrać dopiero u Kiyoshio Kurosawy.
Grał dotychczas, i to najpewniej role samurajów. Często wybitne postaci z historii Japonii jak Kirę albo Maedę Toshilę. Pierwszy to był główny bohater najważniejszego japońskiego mitu. To za jego sprawą dziedzic Asano z Ako, musiał popełnić samobójstwo, a w konsekwencji 47 wiernych samurajów pod wodzą Oishii Yoshio poprzysięgło zemstę. Historia ta znalazła swoje godne miejsce w literaturze i japońskim dramacie. Stała się symbolem lojalności, oddania, wierności. Groby 47 samurajów w Sengakuji odwiedza rokrocznie million turystów z całego świata, a każdego roku, w dniu 14 grudnia pielgrzymują tam Japończycy. Po świątyni Yasukuni to drugie miejsce w Japonii, tak licznie odwiedzane przez pielgrzymów.
Drugi bohater, którego wykreował Asano to Maeda Toshile. Kto był choć raz, z krótką z wizytą w Nagano to z pewnością widział tam pomnik tego sławnego samuraja, bohatera bitwy a właściwie oblężenia zamku Suemori. Maeda był przede wszystkim wiernym sługą shoguna Toyotomi Hideyoshiego, tego samego, który nakazał ukrzyżować 5 lutego 1597 roku w Nagasaki 26 katolików, w tym trzech japońskich jezuitów, kilku Hiszpanów i Meksykanina.
I teraz Tadanobu Asano zagra dla Martina Scorsese rolę japońskiego tłumacza portugalskiego misjonarza, ojca Cristavao Ferreiry, z którym trafił do Japonii celem christianizacji tego kraju.
Niektórzy pamiętają Asano jeszcze z roli Temudżina z filmu o Mongołach, a może bardziej z magnetycznego Zatoichiego w wersji Takeshii Kitano, gdzie wcielił się w rolę poszukującego śmierci, rozdartego pomiędzy zemstą, a rozpaczliwością życia późnego Edo.
I teraz Tadanobu Asano zagra dla Martina Scorsese rolę japońskiego tłumacza portugalskiego misjonarza, ojca Cristavao Ferreiry, z którym trafił do Japonii celem christianizacji tego kraju.
Niektórzy pamiętają Asano jeszcze z roli Temudżina z filmu o Mongołach, a może bardziej z magnetycznego Zatoichiego w wersji Takeshii Kitano, gdzie wcielił się w rolę poszukującego śmierci, rozdartego pomiędzy zemstą, a rozpaczliwością życia późnego Edo.
Ale tylko jedna rola Asano jak dotąd zapisała się w historii kina. To właśnie rola Yusuke w tej melancholijnej “podróży na drugi brzeg”. Pozornie banalna historia. Oto mąż tonie gdzieś na oceanie. I nagle wraca po trzech latach, kiedy życie żony układa się inaczej. Ale jak to w prostych historiach bywa, opowieść przekracza granicę banału, jawi się jako wędrówka uczuć, niezwykły dotyk melancholii, miłości i wierności. Historia zagrana subtelnie i wrażliwie przez Asano, którego bohater szuka śladów zaginionej ulotności. Doskonały film Kurosawy, nakręcony na podstawie powieści, skądinąd znanej Kazumi Yumoto. Asano za tę rolę został uznany najlepszym azjatyckim aktorem, co wydaje się trudne, zważywszy na ciągąty tamtejszego kina do tworzenia narodowych fresków o zwycięstwach dobra nad złem…
