
Często nasze przekonanie o tym, co wolno, a czego nie wolno robić zwierzętom bazuje na naszych emocjach. Jeśli wolelibyśmy skupić się na faktach, to wróćmy do 2012 roku. Podczas jednej z najważniejszych konferencji na temat świadomości u ludzi i zwierząt na Uniwersytecie Cambridge, międzynarodowa grupa specjalistek i specjalistów takich nauk jak neurologia poznawcza, neuroanatomia czy neurofizjologia podpisała The Cambridge Declaration on Consiousness (Deklaracja z Cambridge na temat świadomości), w której czytamy:
Zbieżne dowody wskazują, że zwierzęta pozaludzkie mają neuroanatomiczne neurochemiczne i neurofizjologiczne podłoża stanów świadomych, łącznie ze zdolnością do wykazywania świadomych zachowań. W konsekwencji waga dowodów wskazuje, że ludzie nie są wyjątkowi pod względem posiadania neurologicznego podłoża, które generuje świadomość. Zwierzęta pozaludzkie, w tym ssaki i ptaki, a także wiele innych stworzeń, włączając ośmiornice, również posiadają odpowiednie podłoże neurologiczne.
Zacznijmy od tego, że ból jest nam potrzebny. Dzięki niemu uczymy się unikania niebezpiecznych sytuacji. Sparzysz się świeczką i dzięki temu wiesz, że nie warto wchodzić w środek ogniska. Ból pomaga nam leczyć rany i stłuczenia, powodując ograniczenie użycia miejsc, w których mamy obrażenia. Ewolucyjnie wywodzi się z nocycepcji - zdolności wyczuwania szkodliwych bodźców niezbędnej do przetrwania. Jak rozpoznać czy zwierzęta są zdolne do świadomego odczuwania bólu?
Wiemy już, że zwierzęta czują ból, ale trudno nam sobie wyobrazić, czy to powoduje u nich jakieś emocje. Czy potrafią być smutne z powodu tego, co się z nimi dzieje? Wystarczy spędzić odrobinę czasu z psami lub kotami, by nie mieć wątpliwości co do szerokiego spektrum ich emocjonalnych zachowań. Emocje to zresztą nic wyjątkowego. Są wytworzonymi w procesie ewolucji programami działań, które są w dużym stopniu zautomatyzowane. Towarzyszy im pobudzenie odpowiednich rejonów w naszym mózgu, jak na przykład ciała migdałowatego, czy rejonów kory płatów czołowych. Podczas odczuwania emocji możemy w ciele zaobserwować zmiany, takie jak wzrost tętna („stresuję się, serce mi wali”), ciśnienia („ale się zrobiłeś czerwony”), stanu skurczu jelit („zaraz dostanę skrętu kiszek”). Skąd wiemy, że zwierzęta przeżywają emocje, cierpią lub cieszą się?
Zarówno my ludzie, jak i zwierzęta, funkcjonujemy w nieustannie zmieniającym się środowisku. Niejednokrotnie więc musimy wykazać się kreatywnością, szukając nowych rozwiązań i narzędzi. Skąd wiemy, że zwierzęta myślą?
4) Wiemy też, że zwierzęta potrafią myśleć w kategoriach prostych pojęć. Na przykład gołębie potrafią odróżnić obrazki, na których znajdują się ludzie od tych bez żadnych postaci lub rozróżnić podwodną scenkę z rybami od tej bez. To trochę tak jak ze zrozumieniem, że trójkąt to nie kwadrat, a koło to nie prostokąt. Zresztą, szympansy, papugi, a nawet świnie i kury potrafią nauczyć się rozróżniania prostych kształtów, kolorów i liczby elementów.
ROGER, OPIEKUN (paląc papierosa): POPROŚ GRZECZNIE
WASHOE: PROSZĘ DAJ MI TEGO GORĄCEGO DYMKA
Skoro wiemy, że zwierzęta myślą i czują, może jest coś wyjątkowego, co może rozdzielić nasze dwa światy i uzasadnić niektóre z naszych codziennych praktyk? Przez dłuższy czas próbowano twierdzić, że ludzie są jedynymi zwierzętami naprawdę świadomymi siebie, swojego ciała, tego co się z nami dzieje, w jakim środowisku się znajdujemy. Trwało to do czasu, kiedy zaczęto prowadzić eksperymenty z tak zwanym testem lustra.
2) P. Low, J. Panksepp, D. Reiss, S. Van Swindern, Ch. Koch, The Cambridge Declaration on Consciousness 2012
3) If a fish can pass the mark test, what are the implications for consciousness and self-awerness testing in animals?, PLOS 2019
4) Invertebrate Sentience Table, Rethink Priorities 2019
5) L. U. Sneddon, Evolution of nociception and pain: evidence from fish models, The Royal Society Publishing 2019
6) U. Zarosa, Status moralny zwierząt, PWN 2016 - tutaj znajdziecie cały rozdział o świadomości zwierząt, z którego zaczerpnęłam część wymienionych powyżej przykładów.