Minister Królikowski nazywa przekłamaniem „głoszenie tezy, że państwo polskie ma funkcjonować jako tzw. państwo świeckie” i odwołuje się przy tym do zapisów Konstytucji. Twierdzi, że zasada bezstronności państwa w sprawach światopoglądowych, w tym religijnych, nie może być utożsamiana z neutralnością. Wbrew temu co sugeruje on w swych publicznych wystąpieniach, zapisana w Konstytucji RP bezstronność władz publicznych w sprawach przekonań religijnych i światopoglądowych czyni Polskę państwem świeckim, gdzie obie sfery, państwa i kościelna działają od siebie rozłącznie. Gdyby więc obowiązywać miała wykładnia Konstytucji prezentowana przez Michała Królikowskiego, zostałyby pogwałcone prawa tych, którzy w myśl ustawy zasadniczej nie chcą być zmuszani do życia w państwie wyznaniowym. Na szczęście Polska jest państwem świeckim, choć nie ustają próby ze strony rozmaitych fundamentalistów, by tę świeckość zakwestionować i ograniczyć.
Mówienie więc o tym, że polskie kobiety nie mają prawa do przerywania ciąży jest próbą pozbawienia kobiet przysługujących im i zagwarantowanych ustawowo praw. Minister chce w ten sposób wmówić społeczeństwu, że zabronione jest coś, na co faktycznie dano prawną zgodę.
