W ostatnich latach wielokrotnie zwracałam się do Premiera Donalda Tuska w niezwykle bulwersującej sprawie, tj. w sprawie długotrwałych i uporczywych zaniechań rządu we wszystkich aspektach dotyczących regulacji, leczenia niepłodności, w tym metody in vitro, a także niewdrożenia unijnej dyrektywy dotyczącej tych kwestii. Na konkretne rozwiązania prawne czekają nie tylko bezdzietne pary w Polsce, ale i lekarze, którym umożliwi to wykonywanie przeszczepów w bezpiecznych warunkach.
Wanda Nowicka. Posłanka na Sejm VII kadencji i Wicemarszalkini Sejmu. wieloletnia działaczka na rzecz praw kobiet i praw człowieka
Wieloletnie zaniedbania doprowadziły nieuchronnie do wszczęcia przez Komisję Europejską postępowania przeciwko Polsce. Rząd premiera Donalda Tuska nie wywiązał się z obowiązku przedstawienia projektu ustawy, który doprowadziłby do wdrożenia unijnej dyrektywy. W efekcie stanęliśmy przed groźbą zapłacenia kary, która może wynieść nawet pół miliarda złotych (!), za nieuchwalenie przepisów dotyczących leczenia niepłodności.
Leczenie niepłodności powinno być priorytetem polityki zdrowotnej rządu. Apelują o to obywatele i obywatelki, jak również organizacje pozarządowe i środowiska lekarskie. W dobie niżu demograficznego, materia ta staje się szczególnie ważna i wymagająca podjęcia szybkich i konkretnych działań legislacyjnych. Jesteśmy krajem w środku Europy, który nie przestrzega międzynarodowych standardów w tym zakresie. A przecież Polska podpisała również Europejską Konwencję Bioetyczną, z której wynika konieczność uregulowania ustawowego procedury zapłodnienia in vitro. Musimy przestrzegać unijnych zasad dotyczących bezpieczeństwa komórek rozrodczych i zarodków, a także jakości i bezpieczeństwa tkanek i komórek ludzkich. To jest ważne nie tylko z punktu widzenia samego zapłodnienia in vitro, ale także przeszczepiania tkanek i komórek w celu leczenia różnych chorób i urazów.
Jeżeli rząd nie jest w stanie przygotować własnego projektu ustawy, to przypominam, że w Sejmie od początku obecnej kadencji leżą dwa projekty, z czego jeden z nich to efekt mojej wieloletniej pracy w organizacjach pozarządowych i w parlamencie. Jest więc nad czym pracować. Teraz jest najwyższy czas na inicjatywę Pana Premiera w tym zakresie.
To ostatni moment na wdrożenie odpowiednich przepisów. Komisja Europejska daje nam jeszcze trochę czasu na to, pomimo wszczęcia postępowania przeciwko Polsce. Trybunał Sprawiedliwości ma prawo nałożyć na Polskę karę finansową za każdy dzień zwłoki. Kara naliczana będzie od dnia, gdy powinna być wdrożona najstarsza z dyrektyw, czyli od 2006 roku. Zadałam Premierowi retoryczne pytanie: czy budżet stać na płacenie tak ogromnych pieniędzy za bezczynność urzędników oraz ciągłe zaniedbania i zaniechania?
Obywatele i obywatelki zmagający się z problemem niepłodności pragną, by leczenie niepłodności zostało prawnie uregulowane i odbywało się w Polsce zgodnie z międzynarodowymi standardami. Nie ma powodu, by nasze obywatelki i obywatele mieli mniej praw niż pozostałe Europejki i Europejczycy.
Chciałabym wierzyć, choć przychodzi mi to z coraz większym trudem, że jeżeli nawet nie ze względu na oczekiwania społeczne, to z powodu grożącej nam kary finansowej, Pan Premier zdecyduje się na ostateczne rozwiązanie tej kwestii i przedstawi propozycję uregulowania prawnego, na co od wielu lat czekają Polki i Polacy.
Wysłałam w tej sprawie list do Premiera i czekam na odpowiedź.