Wino jest równie stare jak nasza cywilizacja. Stara dobra Europa, ale też najróżniejsze zakątki Nowego Świata. Swoją niezachwianą pozycję mają winiarze Hiszpanii, Włoch czy Francji. Niezrównane Rieslingi tworzą Niemcy, a o węgierskich tokajach niektórzy mogą rozmawiać godzinami. Często sięgamy po produkty Nowej Zelandii, Ameryki Południowej, Australii czy Kalifornii. Z pewną nieśmiałością degustujemy dzieła winiarzy z Chin czy Indii.
Z entuzjazmem kibicujemy rozwojowi, a właściwie odnowie polskiego winiarstwa. Wiele osób w czasie urlopu wybiera się na zwiedzanie winnic. Liczne degustacje, spotkania z winiarzami cieszą się ogromna popularnością. Co takiego jest w winie, że cieszy się taką popularnością? Sporo można się o tym dowiedzieć w fantastycznej książce "Historia świata w sześciu szklankach" Toma Standage . Osobnym zagadnieniem jest degustowanie win, ich ocena i co najważniejsze dla wielu łączenie z potrawami. Tutaj z pomocą przychodzą nam sommelierzy. Są w restauracjach, dobrych sklepach z winami i winiarniach. Warto ich pytać, podpatrywać i prosić o pomoc w decyzjach zakupowych. Dobrze dobrana butelka wina może być doskonałym uzupełnieniem każdej kolacji. Kilka tygodni temu jeden z polskich sommelierów, Piotr Pietras podczas Mistrzostw Świata Sommelierów znalazł się w dziesiątce najlepszych. Rozmawialiśmy z nimi o tym jak się zostaje sommelierem i to na dodatek jednym z najlepszych.
Wydarzenia Kulinarne: Skąd pomysł na zostanie sommelierem? Czy może w Twoim otoczeniu był ktoś, kto Cię zainspirował do tego?
Piotr Pietras: Właściwie to przypadek. Jeszcze jako student pracowałem w poznańskim Sheratonie i musiałem pozyskać podstawowa wiedzę o winie, po drodze przypadkowo poznałem Tomka Koleckiego, wielokrotnego Mistrza Polski, a później już z górki... albo pod górkę, dowiedziawszy się jak potężny i kompleksowy jest świat wina.
Od czego zacząłeś? Poszedłeś na jakiś kurs? Korzystałeś z podręczników, czy może znalazłeś swojego nauczyciela?
Na początku próbowałem korzystać z podstawowych podręczników dostępnych na polskim rynku. Jednak potrzebowałem czegoś więcej, instruktora, zorganizowanej grupy - zgłosiłem się zatem do Stowarzyszenia Sommelierów Polskich na pierwsza edycję kursu Junior Sommelier.
Czy mógłbyś wymienić trzy najważniejsze cechy człowieka, które pozwalają zostać świetnym sommelierem?
Empatia, entuzjazm, cierpliwość.
Znalazłeś się w dziesiątce najlepszych sommelierów świata. Co było najtrudniejsze w przygotowaniach, a co w samym konkursie?
W przygotowaniach najtrudniejsze było zarządzanie swoim czasem. Praca na pełen etat, żona i przyjaciele oraz książki i degustacje. Przygotowania to na pewno wiele wyrzeczeń. W samym konkursie natomiast wyzwaniem było stawienie sobie samemu czoła - radzenie sobie z presja i organizacja w kluczowych momentach konkursu.
Jaką radę dałbyś komuś kto chce zostać sommelierem?
Żeby obracał się wśród inspirujących osób, znalazł mentora, grupę pasjonatów - to zdecydowanie pomaga rozwinąć skrzydła. Poza tym należy mieć świadomość, że zawód sommeliera to bardzo wymagająca praca - czasowo i fizycznie.
Już w sobotę Mistrzostwa Polski, nie będę pytała, czy masz swojego faworyta, ale zapytam, co byś życzył zwycięzcy?
Życzyłbym, by osoba ta cieszyła się tym sukcesem, bo mam świadomość, jak wiele przygotowań za tym stoi.
I na koniec, czy masz swoje ulubione wino? Albo może jakie wino zrobiło na Tobie największe wrażenie?
Moja miłość do wina zaczęła się od niemieckiego Rieslinga i nieustannie trwa. Z czerwieni ostatnio ogromne wrażenie robią na mnie kalifornijskie Cabernet Sauvignon i rodańskie Syrah.
Jak pracują najlepsi w Polsce sommelierzy, który z nich okaże się najlepszy będzie można będzie się dowiedzieć najbliższą sobotę. Stowarzyszenie Sommelierów Polskich zaprasza XVI Mistrzostw Polski Sommelierów, która odbędzie się w warszawskim hotelu Regent. O 16.00 czekają na wszystkich niespodzianki a o 17.00 rozpocznie się wielki finał, który wyłoni zwycięzcę.